Co mnie wpieniło teraz to nawet nie... Dawno nie miałem okazji pograć sobie w #csgo, bo tu nadal jakieś remonty w domu, #zonabijealewolnobiega itd. Dzisiaj miałem okazję odpalić gierkę i #!$%@?ć z randomami. Jako, że przegrałem z ruskimi i turasami 2 mecze to chciałem wbić do jakieś poczekalni. Patrze są jakieś goldy, a jako, że nie grałem i spadłem do s4 to sobie wbije. Na początku nie zwróciłem uwagi, że to
@Siwulek: a najgorsze w tym to że samochód pewnie ukradli turasy albo inni nowi-niemcy, w końcu skąd tamten Niemiec miałby wiedzieć kto mu ukradł samochód? Pewnie z 90% nigdy się nie odnajduje a nawet jak się odnajduje to w dziupli i i tak nie wiadomo kto ukradł.

I tak to ludzie kultywują we własnej głowie swoje uprzedzenia...
#imigranci #niemcy #whocares

Lekko rakłam. Zapostowałam artykuł o imigrantach w Urugwaju, którym nie pasują te warunki, więc wolą wrócić nawet i do domu. Specjalnie wybrałam linka z reutersa, żeby mi nikt nie zarzucił gównoźródła.
Muszę zacytować znajomą z uczelni (Niemkę), bo po prostu rakłam.
Ona: Czy dobrze zrozumiałam z Twoich postów, że należysz do tych tzw. "krytyków azylantów" ?
Ja: Należę raczej do realistów.
Ona: Ah, taka odpowiedź mi starczy, dziękuję -
@kolak68:

@Veuch:

@unknown_stranger: Jestem z osób, które mają swoje poglądy, rzadko o nich rozmawiam, nie obrażam się na innych za to, że mają całkiem odmienne ode mnie poglądy i sobie żyję w symbiozie z ludźmi. Uważam, że dyskusja na tematy polityczne ze znajomymi to recepta na mega kłótnię i nie raz się o tym przekonałam. Sytuacja z imigrantami sprawia, że zwyczajnie nie mogę siedzieć cicho, bo mnie trafia szlag.
@wonsz_smieszek: Ja rozmawiam z Niemcami w wieku powyżej 40 lat (raczej wykształcenie średnie) i jakoś nie są chętni na przyjmowanie imigrantów.

Jeden z kolegów (też Niemiec, doktoryzujący się) brał udział w PEGIDzie.

To że @tusiatko: ma jakąś tam koleżankę, to nie znaczy, że tak myśli większość.

Oni po prostu siedzą cicho z tym.