#anonimowemirkowyznania
drogie #przegryw kilka dni temu byłam na randce, jednym z was. Skąd to wiem? a bo na #tinder dość szybko padło słowo blackpill i redpill - chyba dobrze zapisuje, wybaczcie, nie znajomość - chodzi o to, że owy kolega szybko wyjaśnił mi teorie. Całą tą skale. Część podzieliłam, część zaprzeczyłam jakoby miała sens. JEDNAK, zbudowało to obraz jego jako rozsądnej osoby, a że zdjęcia były mało wyraźne,to skupiłam się na opisie - mimo, że był lekko cringe. Spotkanie pokazało mi czym jest przegryw. Czytając go na apce, widziałam człowieka, który wie czego chce, które ma cel. Na żywo spotkałam jakieś resztki, coś co sprawia, że chciałam uciec. Taki błazen, nic, zero, gorszej pozery nie widziałam. Nawet owy czad, którego tak namiętnie używał w opisach, którego niby często miała spotkać,a nie spotkałam nigdy. Niby ten czad jest oszustem, który chce mnie wykorzystać. Właśnie po spotkaniu z tym jegomościem społecznym czułam się oszukana. Mam tu konto, czytam to czasem , nie raz odpisuje, pomagam, ale dziś wiem, że większość was to zasłużone porażki. Już nigdy żaden nie moze liczyć na wsparcie. Po prostu żyjecie w iluzji. Nie opowiem więcej co ten człowiek zrobil, ale szczerze mówiąc brak seksu w wieku 25 lat w przypadku takich osób nie jest niczym wyjątkowym, nie potrafię nawet podać ręki. drogie koleżanki, ich atencja nie jest warta nawet grosza.
1 raz czuję się oszukana bez trafienia do łóżka, to chyba nowy poziom, którego mój mózg nie znał.
#logikaniebieskichaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach