Dziś spełnił się mój najgorszy koszmar… i mam samochód do oddania xD

Ale po kolei.
Odkładałem z mojej #!$%@? pensji kilka miechów, żeby kupić sobie plejstejszyn cztery. W końcu udało się i zamówiłem starter paka. Nie jakąś używkę z OLXa jak biedak jakiś - najnowsza wersja PRO 1 tera + wyhajpowana gierka w zestawie. W końcu luksus na jaki zasługuje.
Urządziłem nawet śwince-skarbonce rekonstrukcję odbytu za pomocą noża do masła, żeby tylko kurier szybciej przyjechał. Wszystko żeby jak najszybciej grać w grę.

Tombrajder
Kurna Anony co się #!$%@?ło ( _)

Ostatnio dzwoni do mnie właścicielka mieszkania, które wynajmujemy z #rozowypasek i mówi, że Ancymon z pokoju obok się wyprowadza, ale żebyśmy się nic nie martwili bo z nieba jej spadł Następca i już wszystko ogarnięte.

Pytam jej coż to za zbawiciel i co o nim wiadomo. A właścicielka chaty, że w sumie nic ponad to, że ma na imię Krzysztof, taki nie za młody nie za stary i dowozi jej paczki do firmy, bo jest kurierem. Krzysztof wprowadzi się za dwa dni, ale nie ma klucza i do końca nie wie gdzie jest mieszkanie, więc przekazuję mu Twój numer i
Jakiś czas temu wracam sobie do domu z roboty w humorze perfekcyjnym. Piątek, słońce świeci, kup jakby mniej na chodniku. Tajm of maj lajf.
Porządek rzeczy zaburza wibracja w telefonie. Dzwoni mój (wciąż) wspólokator #krzysztofkurier. “Dar niebios” jak określiła go landlordka, która wcisnęła nam go do mieszkania po wyprowadzce poprzednika. Jak wykazało moje i Katarzyny śledztwo, żaden z niego dar, a za to do niedawna bezdomny. Bez stałego adresu, z patologiczną przeszłością i niedookreślonym uzależnieniem alkoholowym. Dziś najemnik poczteksu, który za życiowy cel stawia sobie “doręczenie codziennie wszystkich przesyłek nawet jeśli musi sikać w trakcie jazdy busem do butelki i wylewać wszystko przez okno w trakcie jazdy”. Jego własne słowa.
No ale.

Dzwoni #krzysztofkurier. Myślę wspaniale - popołudnie tak dobrze zaczęte - zaraz będzie #!$%@?. I odgrywa mi się w głowie scena słynna z filmu o Adasiu Miałczyńskim od rana #!$%@? na poranne #!$%@? od bladego świtu. Odbieram.
- Gdzie jesteś? O, to dobrze! Wracaj szybko do domu. Jest akcja - muszę Ci coś pokazać. Za