@Nero12: Uwielbiam te ukraińskie blokowiska. Może biedne, ale niegrodzone, żywe i zielone. I w swoich naturalnych kolorach.

Poza tym, nie ma tak, że bloki wyrastają gdzieś na pustyni w oderwaniu od wszystkiego. Miast, inaczej niż w Polsce, nie planują komuchy. Płacisz i budujesz. A że nikt nie da łapówki pod głupią inwestycję, to koniec końców wychodzi na to, że - mimo biedy - wszystko jakoś współgra ze sobą i tworzy
  • Odpowiedz