#craftbeer #kraftzmarketu #piwo

Jan Olbracht Belgian IPA. Byłem pełen obaw, a wyszło genialnie. Bałem się dominacji chmielu, a jest dominacja pieprzu i przypraw korzennych z niewielką domieszką chmielu. Piwo jest #!$%@? genialne, łączy to, co w moich gustach idealnie współgra. Będę polecał wszem i wobec, będę woził zgrzewki po imprezach. Miałem #!$%@?ć Olbrachta, że zajmuje się jałowcami, ale dzisiaj im wybaczam. Połowę (z wielką niechęcią) zostawiłem żonie - niech pozna smak kraftowego
#kraftzmarketu #piwo #craftbeer

Kraftwerk earl grey and hibiskus IPA. No jebitny earl grey. Bardzo ciekawe połączenie słodowości i earl greya. Nie doszukujcie się tutaj aromatów chmielowych, goryczka na poziomie czeskiego pilsa ale ta herbata?! To nie jest herbata, ale właśnie earl grey. Dominuje i czyni to piwo mega ciekawym. Polecam każdemu szukającemu innych smaków w piwie. Dla mnie mega (choć fanem earl greyów nie jestem)
#kraftzmarketu #piwo #craftbeer)

Po głosowaniu w poprzednim wątku na pierwszy ogień poszedł Pils z browaru Trzech kumpli.

Fajne piwo na szybko i zaspokojenie pragnienia. Ale za tę cenę (ponad 6) nie powala ani trochę. Może to przez mój nikotynizm (na pewno wrócę do niego po rzuceniu fajek). Jakieś 2 lata temu kumpel uwarzył pilsa, który mnie powalił, bo wspomniał czasy gówniaka, gdy ojciec mi wlewał kilkadziesiąt mililitrów piwa i słodził cukrem
@fenis właśnie pije i jest to chyba najgorszy vermont jaki miałem okazję spróbować. Mało ciała, nieprzyjemny ziołowy aftertaste za sprawą dodatku (?) kocimiętki. Zdecydowanie nie trafia w moje gusta. Za to na pewno jest orzeźwiający i w gorące dni się sprawdzi. Niedawno był vermont od dr brew w Lidlu i dużo bardziej mi smakowal.
No i dzisiaj koniec picia, chociaż poleciałem, ale można zaszaleć, bo w końcu dzień piwowara. Zresztą żona mi pomogła
#craftbeer #piwo #kraftzmarketu
1. Summer Ale od Dr Brew w Kerfurze za około siódemkę. Lekkie, fajne, sesyjne na chmielach amerykańskich. Takie do jazdy na rowerze, orzeźwia - pewnie do niego wrócę, ale nie będę jakoś szukał szczególnie, bo nie powala. Nie dla januszy (za mały woltaż, za duża cena)
2. No i moja