W związku z rozmową nt Star Warsów chciałbym opowiedzieć o swoim najlepiej zorganizowanym wyjściu do kina ever. Przy okazji premiery Skyfall znajomy zrobił wydarzenie na twarzoksiążce i zebrał chętnych na wspólne oglądanie. Był jeden haczyk, ubrać się na Bonda. Ponad 40 osób, wszyscy na wspólnym bilecie grupowym, wszyscy razem wchodziliśmy na salę w momencie startu filmu. Faceci w garniakach, parę osób fraki, różowe czerwone/czarne kiecki, Martini pochowane w torebkach. Mina ludzi na
Uwaga! Idziemy na film!

Środa, 8.07.2015

Jako że #poznan to mamy do wyboru 2 opcje cebuli:
multikino i środy z oręcz (2 bilety w cenie jednego, na pewno parę kodów się załatwi)