Powtarzają się raporty Ormian. Azerowie cały czas próbują niekonwencjonalnymi środkami penetrować tereny na północ od Hadrut, na południe od Martuni. Walki czy raczej polowania na grupy Azerów mają trwać właściwie bez przerwy: „Grupy wywrotowe zostały znalezione we wsi Avetaranots(małe kółko), w okolicznych lasach oraz w innych wioskach. Poszukiwania i niszczenie tych grup trwało i nadal trwa”

Ormianie potwierdzają, że Azerowie" w kierunku Sanasar(Qubadli), przeprowadzili dziesiątki ataków”

"Grupy dywersyjne z reguły nie walczą,
IdillaMZ - Powtarzają się raporty Ormian. Azerowie cały czas próbują niekonwencjonaln...

źródło: comment_16036663843aQDwVduVE2d4iOdmXNLun.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Arstotzkaball: zająć mogą bo mają wystarczające siły, z tego co widać nie jest on ich celem. Nawet w proponowanym przez Azerów kompromisie podziału karabachu Stepanakert pozostawał ormiański.
Najprawdopodobniej nie chcą robić sobie problemów z mniejszością ormiańską, i wiedzą że Ormianom łatwiej przyjdzie pogodzić się ze stratą reszty terenów gdy zostanie im stolica regionu
  • Odpowiedz
@IdillaMZ ciekawe, widzę sporo zastosowań np dla precyzyjnych ataków w mieście o ile koszt produkcji nie będzie wyższy od uzyskanego rezultatu. Podobnie można wyposażyć samochodzik Radio Control w jakieś przylepne
  • Odpowiedz
Brzmi znajomo i rozsądnie. Ormiański analityk Gevorg Melkonyan(Orient Research and Analytical Center, Uniwersytet Państwowy w Erywaniu) dla ormiańskiego medium:
"Musimy w szczególności znormalizować stosunki z naszymi silnymi sąsiadami, a nie polegać na innych krajach, które mogą, ale nie muszą, nadejść, jak pokazała historia”

"Wzywam was do porzucenia emocji, do nieulegania wypowiedziom fałszywych politologów i romantyków, wzywam do podjęcia bezpośrednich negocjacji z Azerbejdżanem, Turcją i krajami Grupy Mińskiej. Tak, Armenia powinna również spróbować znormalizować stosunki z Turcją."

"Podejmowane kroki mają przede wszystkim charakter bardziej symboliczny, małe miasteczka czy wsie, które uznają Arcach, nic nam nie dadzą(a propo polityki Erywania by uznano Górski Karabach/Arcach). Chcę, aby cały świat wiedział, że jeśli Azerbejdżan nie zaakceptuje tego, moim zdaniem, oznacza to, że konflikt będzie trwał. Moim zdaniem dyskusja nad kwestią uznania Arcachu na obecnym etapie nie da pozytywnego rezultatu i pogorszy sytuację."
IdillaMZ - Brzmi znajomo i rozsądnie. Ormiański analityk Gevorg Melkonyan(Orient Rese...

źródło: comment_1603585913EdTGIB1TDjskQ4JBefKRG0.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@IdillaMZ: "Jednocześnie musimy zrozumieć, że ta sytuacja, kiedy duża część terytorium Azerbejdżanu pozostaje pod kontrolą Armenii, nie może trwać wiecznie." - nareszcie ktoś to otwarcie przyznał, że Górski Karabach to de facto azerskie terytorium... To chyba najlepsza i realna opinia Ormianina, którą czytałem nt. tego konfliktu.
  • Odpowiedz