A więc mirki mirabelki, tak się stało że po powrocie z urlopu na początku marca zostałem poinformowany, że dostałem podwyżkę i zostaję przeniesiony na dział Flight OPS.
Ostatni miesiąc spędziłem na mozolnych szkoleniach, aby móc samodzielnie zacząć pracę. Nie miałem przez to wielu przygód o których mógłbym opowiedzieć, więc opowiem o tym, co się stało zanim na owy urlop pojechałem.

Wcześniej pracując jeszcze na Rampie codziennie widziałem mnóstwo nowych twarzy. Moja firma podpisała kontrakt
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 18
@marcinsa12: bardzo fajnie opisane, czyta się jak pastę.

A Khan to widzę zwykły agent podrzucony przez konkurencyjne firmy do powodowania strat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Po części, bo jeśli lecisz pierwszą klasą do Dubaju biletem za 20.000 to nawet jak się n----------z w sztok to Ci zaprowadzą na miejsce, posadzą, zaopiekują i jeszcze tabsy na kaca przyniosą. Taka oto poprawność i równość.


@marcinsa12: Jeden z powodów, dla których cenię tanie linie. Jestem dziwnie pewien, że w takim rajanie, jak kapitan powie "w---------ć", to możesz być nawet Kwaśniewskim, a i tak nie ma dyskusji.
  • Odpowiedz
Rodzinki jego mi strasznie szkoda było, bo ile wstydu się przez ojca najeść musieli. Do tego wakacje r-------e, siano p------------e w sumie.


@marcinsa12: Rożnie to z rodzinami bywa i ja nie chcę oceniać tej konkretnej, niech sobie robią co chcą, ale jakby się moja żona tak zachowała na lotnisku, to zadzwoniłbym do jakiejś dalszej rodziny "Grażyna jest w szpitalu tym i tym, przywieźcie jej szczoteczkę, pastę i wodę do picia"
  • Odpowiedz
@marcinsa12: Przypomniała mi się historia jak leciałem z Ławicy w odwiedziny do rodziny w Anglii. Lot nie trwa długo, ale oczywiście musiała się trafić Grażyna, która bez papierosa nie wytrzyma. Grażyna więc udała się do toalety i zaczęła w niej kopcić. Walić fajkami zaczęło chyba na całym pokładzie. Wsród obsługi lotu jakieś poruszenie, namierzyli sprawczynie i wrócili do swoich obowiązków. Na twarzy Grażyny z fryzura "Can I speak to the
  • Odpowiedz
czasem zdaża się jakiś delikwent - zwykle pokroju jakiegoś hehe Seby, który to czekając na samolot wraz ze swoimi kolesiami wpadnie na genialny pomysł


@marcinsa12: Znam ten typ:D Ze swojego doświadczenia na podobnym stanowisku, pamiętam jak taki pijaniutki Sebek podskakiwał najpierw do mnie, potem do celników, a na koniec do policjantów. I o ile ja i celnicy niewiele mu zrobiliśmy, to policjanci o posturze góry mięśni bardzo szybko pokazali mu
  • Odpowiedz
Ten uczuć, kiedy jesteś safety officerem i powtarzasz wszystkim na każdych szkoleniach, że zbliżanie się do samolotu, kiedy ten ma włączone beacony to głupota i idiotyzm, po czym sam podłazisz z boku do 777-300ER i nie widzisz beacona, przełazisz za silnikiem i Cię rzuca jak szmatę do tyłu xDD
Reputacja tak bardzo r-------a
Nowa ksywka tak bardzo przylgnęła


Tak krótko tu jestem a już mi się podoba :D
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach