no to kolejny raz oglądam 'Znaki'.

Kiedy wdziałem za małolata ten film pierwszy raz, u dziadków na wsi w domu który jest oddalony o kilkadziesiąt metrów od pól kukurydzy, latem, przy pootwieranych oknach, siedząc tylko w kilka osób(wszyscy rówieśnicy) to wywarł na mnie tak duże wrażenie, że nigdy tego nie zapomnę. Autentycznie byłem przerażony :D Żaden film nie buduje atmosfery zagrożenia w taki sposób jak 'Znaki'. Jest w nim trochę niedociągnięć ale
SiekYersky - no to kolejny raz oglądam 'Znaki'. 

Kiedy wdziałem za małolata ten film...