Szczęśliwa trzynastka czyli świąteczne nowości na Nowych Horyzontach VOD

Nowe Horyzonty przyspieszają święta i już w tym tygodniu otwierają worek z prezentami. W najbliższych dniach na platformie NH VOD zadebiutuje aż 13 nowości, w tym przeboje z ostatniej edycji festiwalu NH, przegląd wczesnych filmów Jima Jarmuscha, Wesele Wojciecha Smarzowskiego oraz francuska perła z lat 50. – Olivia w reżyserii Jacqueline Audry.

https://upflix.pl/aktualnosci/szczesliwa-trzynastka-czyli-swiateczne-nowosci-na-nowych-horyzontach-vod-2021-12-17?utm_source=wykop.pl

#
upflixpl - Szczęśliwa trzynastka czyli świąteczne nowości na Nowych Horyzontach VOD 
...

źródło: comment_1639747824fIkE5slBpNQ908Is9YQxYs.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mistrzowie nie umierają. Jim Jarmusch na MOJEeKINO od 19 marca

Jego reputacja przyciąga hollywoodzkie gwiazdy, on sam w kinie pełni rolę outsidera. Mistrz arthousu i poeta kina niezależnego – Jim Jarmusch – od 19 marca na MOJEeKINO w paśmie „MISTRZOWIE NIE UMIERAJĄ. JIM JARMUSCH.

https://upflix.pl/aktualnosci/mistrzowie-nie-umieraja-jim-jarmusch-na-mojeekino-od-19-marca-2021-03-16?utm_source=wykop.pl

#
upflixpl - Mistrzowie nie umierają. Jim Jarmusch na MOJEeKINO od 19 marca 

Jego repu...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sepecha klimat nawet spoko, ale walory artystyczne nie ratują tego filmu wcale. Po co taka obsada, jeśli scenariusz im się nie pozwala wcale wykazać. Komedia? No jeśli jakaś osoba się zaśmiała chociaż raz na tym filmie to chyba pierwszy raz ogląda jakąkolwiek komedię (jeśli to można nazwać komedią). A ta metafora społeczeństwa? Niby można to dostrzec, ale jak sobie to bardzo wmówisz, bo jeśli dostrzegasz to w tym filmie to już
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@KozakCzerwony Fakt, scenariusz prosty, ale szczerze powiedziawszy obserwowanie takiej prozy życia w wykonaniu Murraya i Drivera ucieszyło mnie bardziej, niż gdyby Jarmusch zafundował nam tarantinowskie dialogi z sieczką na koniec. A aktorsko moim zdaniem panowie też pokazali coś nowego, role gościa w śmiertelnym marazmie i "wiedzącego więcej" sceptyka też trzeba umieć zagrać, nie każda dobra rola to ta o skrajnych emocjach. I nie, żebym wył ze śmiechu, ale te wstawki o
  • Odpowiedz