#godelpoleca #indiercok #indiepop #dreampop
To co najbardziej ujmuje w muzyce Real Estate, to całkowita beztroska i luz. Nie żeby za tym stało jedynie powierzchowne odczucie towarzyszące słuchaniu ich numerów - nic w tym dziwnego, skoro te proste kompozycje romansujące z dream popem, ale w gruncie rzeczy zakorzenione w klasyce amerykańskiego indie, tak sprawnie wykorzystują potencjał repetycyjności w swojej muzyce.
Ewidentnie unosi się nad tym wszystkim
To co najbardziej ujmuje w muzyce Real Estate, to całkowita beztroska i luz. Nie żeby za tym stało jedynie powierzchowne odczucie towarzyszące słuchaniu ich numerów - nic w tym dziwnego, skoro te proste kompozycje romansujące z dream popem, ale w gruncie rzeczy zakorzenione w klasyce amerykańskiego indie, tak sprawnie wykorzystują potencjał repetycyjności w swojej muzyce.
Ewidentnie unosi się nad tym wszystkim





Toro y Moi - 109
padam na ryjec/
ale właśnie sobie słucham lo-fi demówek Chaza a wy co robicie pozdro