Osobiście uważam, że nie opłaca się studiować dziennie na Uniwersytetach. Zwłaszcza, jak masz pracować dla korpo. Oczywiście zawody "regulowane" takie jak prawnik, lekarz, fizjoterapeuta, farmaceuta to inna sprawa. Natomiast 3/4 kierunków w Polsce to tylko uzupełnienie dla praktyki.

Człowiek uczy się zarządzania czasem, szacunku do pieniądza i bierze na poważnie swój rozwój, jeśli zaczyna od zleceń, stażów, potem etaty i w międzyczasie studiuje zaocznie, zdobywając już pierwsze doświadczenie. W międzyczasie najlepiej
@Kopyto96: Średnie te twoje rady. Pracowałem już w 5 korpo i w każdym przyjmowano na staż tylko ludzi po dobrych uczelniach (jakieś UW, PW, AGH, ). Bez wyższego wykształcenia, to tylko jakieś wyjątki z polecenia od znajomego i w mocno technicznych działach jak np. programiści.

Ogólnie to najprostszą drogą do kariery, to iść na znaną uczelnię, zapisywać się na różne koła naukowe i w ich ramach robić jakieś projekty we współpracy
@HIMARS: Kulturoznawstwo/Socjologię/Krajoznawstwo/Politologię/Filozofię/Filologię polską/Archeologię/Etnologię/Dyplomację/Historię/Geografię/Turystykę/Pedagogikę, a to tak, typowo przedluzenie mlodosci, beztroskiego zycia. W sumie fajnie byc studentem, zyczylbym kazdemu doswiadczyc takiego zycia:P Fakt ze pod wzgledem praktycznym czas zmarnowany, ale co czlowiek przezyje to jego