Bardzo "spokojny" jak na ostatnie czasy Maksia odcinek - może zrozumiał, że w "Nemesis Point" po prostu przegiął z błaznowaniem, i że ludzie po prostu go takiego nie kupują, tak samo jak #hasztager, co wielokrotnie sygnalizowali wcześniej.

Wysunął w trakcie tych 31 minut tezę, z którą chyba każdy może się zgodzić - obecnie ISIS, a wcześniej Al-Kaida, a jeszcze wcześniej mudżahedini nie wzięli się na świecie znikąd (choć nie wprost i nie dosłownie). To wszystko jest produktem głównie amerykańskim, ich polityki zagranicznej (to mówię ja, nie Max) - bo jeśli raz ustami amerykańskiej ambasador twierdzą, że Irak pod wodzą Saddama Husajna może bez przeszkód wjechać do Kuwejtu i sobie go zająć, a raz (po krótkim odstępie czasu), że nie, że jak wejdą do Kuwejtu to spotka się to z siłową odpowiedzią USA, to jak nawet taki ktoś jak Husajn ma nie uważać, że Amerykanie go po prostu najzwyczajniej w świecie wystawili i zdradzili? Historia kołem się toczy, i zatoczyła koło jakiś miesiąc temu - gdy Trump ogłosił, że wycofują się z Syrii, wystawiając i zdradzając Kurdów, pomimo wcześniejszych zapewnień, że tego nie zrobią.

Zradykalizowanie się i znienawidzenie USA przez niedobitki mudżahedinów, członków Al-Kaidy czy członków ISIS było w tak przedstawionym problemie tylko kwestią czasu.
@gottsu: Golonko musiał iść wreszcie za wolą oglądających i zrobił odgrzewanego kotleta bo Kalifat to temat rzeka i można co chwile coś o nim nagrywać.
  • Odpowiedz
@gottsu: Też tak myślę ,że głównie chodzi o $ i Maksio musi podporządkować się woli widzów czyli dobre programy informacyjne minimum raz na dwa tygodnie :-) Z pewnością dużo osób będzie zadowolonych ale niestety dawnej ilości subskrybentów już na maxtvgo nie zyska , jego jedynym ratunkiem jest teraz powrót na YT i częste publikowanie tam materiałów za free wtedy może za 2-3 lata odrobi część tego co stracił przez 2-3
  • Odpowiedz