Ludzie są jednak niereformowalni. Siedzę w pub ze znajomym. Patrze na zegarek i widzę że się musze zbierać. Proszę więc o rachunek (ja). Pada pytanie o sposob platnosci - odpowiadam (tez ja) Ruch w lokalu spory wiec zanim pani przyszła zdążyłam juz wyciągnąć portfel i kartę (również ja). Pani podsuwa niemal pod nos kolegi terminal podając mu jednocześnie do ręki ten badziew na rachunek. Koledze głupio wiec ja szybko przykładam kartę (musze
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@miazga01: Coś ciekawego możesz znaleźć także na strimsie - internet nie kończy się na wykopie. Poza tym dawno nie wdziałem tutaj naprawdę dobrej treści, czasy, gdy trafiałem na znaleziska, które powodowały u mnie wypieki na twarzy należą do przeszłości..
  • Odpowiedz