Kolejny wpis z "wspaniałej" ziemi Włoskiej. Na długi weekend zajechaliśmy do Syrakuz, bo różowa jakieś kamienie chce oglądać. Już nawet nie dyskutuję o sensowności tego pomysłu.
Dobra tak czy siak, wybrane mieszkanie koło parku archeologicznego. Okolica, jak się później okazało to jakieś k---a getto-więzienie. Wszędzie wszystko pozagradana, pomurowane, a do tego płoty metalowe. Brakuje tylko kapo z karabinem na każdym winklu. Zieleń - jest, ale za ogrodzeniem xD Psy muszą srać i szczać
Dobra tak czy siak, wybrane mieszkanie koło parku archeologicznego. Okolica, jak się później okazało to jakieś k---a getto-więzienie. Wszędzie wszystko pozagradana, pomurowane, a do tego płoty metalowe. Brakuje tylko kapo z karabinem na każdym winklu. Zieleń - jest, ale za ogrodzeniem xD Psy muszą srać i szczać




Po jakimś czasie przyszła chęć na zobaczenie czegoś innego. Z musthevów padł wybór na Etnę. W planie też przy okazji Taormina. Pojechaliśmy trochę po bandzie żeby mieć fajne
źródło: etna
Pobierz