#dawnesuchary #suchary z 1905 roku.
Dwóch mężczyzn zgłasza się na policję po paszporty.
- Gdzie panowie chcecie jechać – pyta komisarz?
- Do Afryki – zaciągamy się w szeregi Boerów.
- A tam po co kochani?
- Ja – odpowiada pierwszy – nie mam nikogo, ani żony, ani krewnych i bardzo lubię wojnę!
- A ja odzywa się drugi – mam żonę, dzieci i teściową i bardzo lubię spokój.
Dwóch mężczyzn zgłasza się na policję po paszporty.
- Gdzie panowie chcecie jechać – pyta komisarz?
- Do Afryki – zaciągamy się w szeregi Boerów.
- A tam po co kochani?
- Ja – odpowiada pierwszy – nie mam nikogo, ani żony, ani krewnych i bardzo lubię wojnę!
- A ja odzywa się drugi – mam żonę, dzieci i teściową i bardzo lubię spokój.
Na zabawie u państwa X w Krakowie wśród gości był także pisarz Michał Bałucki znany z ciętego dowcipu. Po kolacji pani domu zwraca się do M. Bałuckiego, prosząc aby powiedział coś zabawnego. Gdy M. Bałucki udawał, że tego nie słyszy, rzekła przymilając się:
- No powiedzże pan coś dowcipnego, przecież to jest pańskim zawodem.
- Moja pani. – Odzywa się na to pisarz. – Jeżeli zeszliśmy się tu po to,