Gotuję sobie wszystko znalezione w lodówce, wiekszość leżała tak jakieś 5 dni albo tydzień, nie pamiętam.
W ogóle niewiele pamiętam z ostatniego tygodnia. Mama do mnie dzwoniła wiele razy ale tylko jej napisałam że leżę chora w łóżku. Bo jak wytłumaczyć inaczej starszemu pokoleniu że masz takie zaburzenia i depresję że nie możesz wyjść z łóżka i nie możesz się umyć.
W każdym razie wrzuciłam tam pora, marchwekę, suszone pomidory z pestkami
W ogóle niewiele pamiętam z ostatniego tygodnia. Mama do mnie dzwoniła wiele razy ale tylko jej napisałam że leżę chora w łóżku. Bo jak wytłumaczyć inaczej starszemu pokoleniu że masz takie zaburzenia i depresję że nie możesz wyjść z łóżka i nie możesz się umyć.
W każdym razie wrzuciłam tam pora, marchwekę, suszone pomidory z pestkami