Rozmawiamy sobie o wątkach Gry o tron i o tym, że to dość zaskakujący serial/książka. Oto jaki dialog się wywiązał:

- No wiesz GoT jest faktycznie momentami przewidywalny, ale sporo jest rzeczy, których się nie spodziewasz. No i główni bohaterowie giną, nie ma że są lubiani nie przyleci czarodziej i nie uratuje ich jak to bywało gdzie indziej.

- Gdzie tak było?

- No Władca Pierścieni...

- Ale to też napisał ten