zajebiście. Podpiąłem telefon do laptoka (jeden z portów USB jest z deczka skopany i wtyczka wchodzi w obie strony XD i najwyraźniej wsadziłem złą) no i jebs. Padł komp. Nie chce się włączyć. No ale spokój, to nie pierwszy raz, wszystko będzie dobrze. Wyjmuję baterię, włączam hula. Patrzę - dźwięku nie ma. Od razu hakierka programista level wypok - wyszukaj problemy z tym urządzeniem. Ok, znalazło. Sterowniki #!$%@?ęły bo źle wsadziłeś USB
@przemyslany_nick: to jest według mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz. Możliwe, ze to spiecie przywróciły się sterowniki systemowe, które nie były kompatybilne. Stad tez potrzeba ich aktualizacji. Na Twoim miejscu bym nie korzystał z tego portu, bo oprocz tych sterownikow mozesz duzo wieksze szkody zrobic :)
  • Odpowiedz