@Zearel: "jeden" użyłem tu w sensie przenośnym, słowo to miało reprezentować cały kolektyw osób, które, jak to ująłem, "wiedzą o co chodzi". "Jeden" paradoksalnie nie jest pojedynczym bytem, a bytem ogarniającym swoją definicją szerszą grupę jednostek myślących, jednostek, które "wiedzą o co chodzi". Jeden to ja, ty, @TrueSlav, @Arkatch i każda inna osoba, która rozumie w jakim kontekście został wykonany zaprezentowany przeze mnie film, można by zaryzykować wręcz stwierdzenie, że