@Yezdemir:
Dopiero teraz to przeczytałam...
Jak masz jeszcze te bilety to ja z wielką chęcią je przygarnę!

@Deykun:
Spytałem kumpla, który odpisał mi to:

Tak zwany ogólnopolski

W latach 70-80 zaczęto produkować bilety bez wskazania miasta

I niektóre miasta ciągnęły to aż do denominacji

I dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych każdy bilet miał napisane z jakiego jest miasta

A koniec lat 80 to jeszcze takie kwiatki przetrwały ale nie potrafię powiedzieć dokładnie jakie to miasto

Jeśli dostał go od kogoś z Krakowa to najpewniej to Kraków

@Deykun: skąd tak masz? ;-)

@jamesbond007: tu się nie wypowiem, bo z racji ograniczonych kanarów i częstego braku biletów u kierowcy (o automacie nie wspominając) zawsze mam w portfelu awaryjne bilety czasowe. Z założenia powinniście podejść do kierowcy tuż po wejściu do pojazdu, a on nie powinien ruszyć dopóki Wam nie sprzeda biletów, ale jak jest w rzeczywistości to właśnie widać w Twoim wpisie. Tak więc napieprzać odwołania, zwłaszcza że masz pewność swojej racji.

@jamesbond007: co do czasu przejazdu. Patrzysz sobie ile jedzie tramwaj/autobus na rozkładzie do przystanku na którym chcesz wysiąść. Jak np . przejedzie o 3 minuty za długo a Tobie skończył się bilet, to nie przyjmuj mandatu i tyle. Jak się kanary będą do Ciebie spinać to możesz im powiedzieć, że od tego jest monitoring żeby sobie sprawdzali gdzie wsiadałeś. Nie daj się spisywać jeśli nie z twojej winy "skończy się" bilet.