Odnośnie tej waszej hiper #histerii i #biedatabletow

Stoję sobie w kolejce w #biedzie, a przede mną stoi babka coś chce reklamować. Spoko, przyszła kierowniczka, pyta co jest... (wymowa oryginalna)

"Aa bo ja kupiła tableta, podłączyła ja do prąda żeby naładować a to nie działa! Żądam nazad pieniondzów."... Ja w tym momencie parsknąłem śmiechem i w myślach "nie no #!$%@? to niemożliwe żeby wacoma podłaczała do prądu"...

Niestety... wykrakałem... Kolesiówa wyczaiła tableta,