#beksinskinadobranoc #beksinski #sztuka #malarstwo
"Jeszcze za życia Zdzisława Beksińskiego rozmawiałem z nim wielokrotnie o tym, że jego prace byłyby doskonałą ilustracją mojej mitologii, o tym, że jego wizje z okresu twórczości nazywanego “barokowym”, czyli z okresu fantastycznego, są jakby żywcem obrazami Weli i Zaświatów, obrazami Nawi i Tamtego Świata w jego mrocznym – nazwijmy to “czarnogłowskim” wymiarze, jednakże prawdziwymi, przesłanymi mu przez boskie siły
"Jeszcze za życia Zdzisława Beksińskiego rozmawiałem z nim wielokrotnie o tym, że jego prace byłyby doskonałą ilustracją mojej mitologii, o tym, że jego wizje z okresu twórczości nazywanego “barokowym”, czyli z okresu fantastycznego, są jakby żywcem obrazami Weli i Zaświatów, obrazami Nawi i Tamtego Świata w jego mrocznym – nazwijmy to “czarnogłowskim” wymiarze, jednakże prawdziwymi, przesłanymi mu przez boskie siły
Rok 1970, 61 x 73 cm.
"Problem interpretacji malarstwa Beksińskiego był obecny od początku jego działalności twórczej i de facto trwa do dziś, mimo, że sam twórca uparcie powtarzał, że ,,obrazy są do oglądania a nie do interpretowania”, lub ,,znaczenie jest dla mnie bez znaczenia”, albo też ,,nie twierdzę, że za moimi rzeczami nic się nie kryje. Ja, prawdę mówiąc,
@michal__q: to na kontakt trzeba pisać.