@Z_dupy_strzelec: Kennesaw (Georgia chyba) i potem jeszcze 2-3 podobne miasteczka naśladowały. Tylko to bardziej ogólne, że każda rodzina ma mieć jakąś broń.

Efekty był, miejscowi kryminaliści przestawili się na kradzieże nie powodujące ryzyka spotkania mieszkańców, czyli np spadły przypadki włażenia nocą do domów bo mogła w którymś mieszkać praworządna rodzina i jebnąć z pompki 00buckshotem do nieproszonych gości.

Jedyna kara to upomnienie od szeryfa.