39 456 - 3 = 39 453
Na świeżo po #americanff. Nie będę opisywać wszystkich 23 filmów jakie widziałam na festiwalu, może na początek te, które wejdą do dystrybucji.
Carol
"Daleko od nieba" tego reżysera pozostawiało we mnie pustkę i bezsilność. Estetyka filmu i narzucone aktorstwo Julianne Moore tworzyło niesamowitą mieszankę, z czego najważniejszy był postmelodramat, który tak ukochał Todd Haynes. Podobnej rzeczy spodziewałam się w Carol, ale reżyser odstąpił od
Na świeżo po #americanff. Nie będę opisywać wszystkich 23 filmów jakie widziałam na festiwalu, może na początek te, które wejdą do dystrybucji.
Carol
"Daleko od nieba" tego reżysera pozostawiało we mnie pustkę i bezsilność. Estetyka filmu i narzucone aktorstwo Julianne Moore tworzyło niesamowitą mieszankę, z czego najważniejszy był postmelodramat, który tak ukochał Todd Haynes. Podobnej rzeczy spodziewałam się w Carol, ale reżyser odstąpił od
#maratonfilmowy #americanff #film
Po American Film Festival:
Christine
Rebecca Hall zagarnia cały ekran. Najlepsza rola żeńska pierwszoplanowa ostatnich lat i uważam, że nie ma w tym stwierdzeniu przesady. W roli telewizyjnej reporterki Christine Chubbuck wzbudza naszą empatię i tym bardziej znając jej historię z lekkim niepokojem czekamy do decydującego momentu. Chubbuck w wykonaniu Hall jest takim ekspresywnym introwertykiem. Bardzo chce się odnaleźć w świecie innych ludzi,