@jak_to_mozliwe: do jedzenia miałem dwa batoniki z lidla, co wyglądają jak horalki, pół litra wody z domu i trochę jeszcze wypiłem kupionej po drodze.
Oprócz tych dwóch co czekałem żeby nie zmoknąć (razem jakieś 25min), reszta to takie krótsze: przy lotnisku minutkę, bo czekałem na start samolotu :), raz czy dwa musiałem po gpsie szukać gdzie skręcić, no i to co zdjęcia robiłem.
Nie liczyłem tego w sumie :D
  • Odpowiedz