Wchodzę do apteki cały na biało. Podchodzę wolnym krokiem do lady, opieram się o nią ręką, w której mam już pieniądze. Rzucam je na ladę, rozglądam się chwilę po lokalu i mówię "to co zawsze". Aptekarka kiwa głową, idzie na zaplecze i wraca z przygotowanym trunkiem - wyekstrahowanym Antkiem w szklance z plasterkiem cytryny. Dorzucam słomkę, tym razem bez palemki, i piję powoli delektując się smakiem. Po wszystkim wkładam mój kapelusz i
@tomasz-piechura swoją drogą acodin jest silnym narkotykiem, potrafi nieźle porobić w zależności od dawki więc nie wiem czemu niektórzy go wyśmiewają. Trzeba mieć trochę respektu do dxm bo można się zdziwić. A to że jest w miare łatwo dostępny to swoją drogą, nie wiem czy dalej jest narkotykiem dla gimbow bo już nie sprzedają go tak chętnie po zaostrzeniu przepisów jak kiedyś