@trumnaiurna: pięknie Ci to wyszło. Majstrowałeś coś więcej przy tym czy faktycznie każdy z nich ma takie zdjęcie z bronią? Bo kojarzę tylko fotkę Jakimowicza

@BohunChleba: też uważam, że są mega podobni, ale dlaczego ze wszystkich zdjęć wybrałeś akurat takie gdzie się najbardziej różnią? ¯\_(ツ)_/¯

@BohunChleba: masz słuszność.

@Prusti: Nie żebym się czepiał czy coś, ale czy nie uważasz, że te słowa pasują do obu sytuacji? Tzn. wiem o co Ci chodzi i wiem, że kolega nawiązał do, niech będzie, "staropolskiego zwyczaju". Ale jakoś tak czuję, że samo używanie tych słów w obu kontekstach jest spoko. Można powiedzieć, że są dość uniwersalne.

@problemat: @ArnoldLayne: nie zrozumieliśmy się w kwestii "jakoś tak czuję". Nie chodziło mi o to, że przeczuwam, że to nie jest błąd. Bo wiem, że to błąd. Chodziło mi o to, że w moim odczuciu/odbiorze te słowa, oderwane od swojego pierwotnego kontekstu pasują do obu sytuacji. A przynajmniej nie jest to tak rażące jak "w Ukrainie", od czego powoli chce mi się wymiotować. Pozdrawiam strażników języka (bez ironii)

@PogromcaPatusow: To o tyle nietrafione z tym olejem rzepakowym, że jego cena już jest wyższa od paliwa. Pozdrawiam

@Merytoryk: > Po co sojusz miałby porzucać tego czy innego członka, skoro Rosja jest do pokonania?
Amen. Koniec dyskusji.

@iPawen: To, że jest rozpoznawalny w jakiejś tam niszowej dziedzinie? Sam ledwo go kojarzę przez to, że o nim ktoś parę razy wspomniał na wykopie.
Możesz być mistrzem świata w rzutkach czy curlingu i być znany wśród fanów tych sportów, ale z tego miejsca jest jeszcze bardzo daleko do rozpoznawalności Lewego, która wykracza zdecydowanie poza jego dyscyplinę i niemal każda babcia na ulicy wie kto to.
Dlatego to co napisałeśPokaż całość

@iPawen: Ja z kolei wątpie, żeby ktokolwiek z osób, które znam, go kojarzyły. Kwestia bańki informacyjnej, w której Ty i Twoi znajomi się znajdujecie. Pewnie jest znany ogólnie w świecie graczy, ale randomowa osoba zapytana na ulicy nie będzie mieć pojęcia kto to jest.
Sam mogę Ci wymienić z 10ciu Polaków bardziej znanych, z dyscyplin/sfer którymi się kompletnie nie interesuje, a jednak ich popularność przenika do świadomości ludzi wszelkiej maści.Pokaż całość

I musiałby na przykład przez rok znosić te wszystkie obelgi, nie reagować na nazywanie go szmatą itd.
A na końcu pogrążyć ich i wyjść na bohatera.
To by było genialne

@galicjanin: wybiorą. Jeśli PiS go wchłonie to zrobią o nim pare pozytywnych materiałów i przekonają elektorat, że jest spoko.