Z początku popierałem całą ideę izolacji i siedzenia w domu. Izolacji w sensie unikania kontaktu z innymi ludźmi, a siedzenia w domu w sensie – nie łażenia do kina/knajpy itd. (choć te i tak zamknięte). Natomiast to co się teraz dzieje i w jaką stronę to zmierza autentycznie mnie przeraża.
Znajomy nie potrafił uśpić córeczki rano, to wziął ją do samochodu i przejechał się z nią trochę (mała lubi zasypiać w samochodzie). Na zadupiowie totalnym, z dala od bloków czy domów, został zatrzymany przez nieoznakowany radiowóz. Cała seria pytań – gdzie jedzie, po co, gdzie pracuje, jaki to rodzaj pracy, gdzie mieszka itd. Wzięli numer telefonu i skończyło się na szczęście na pouczeniu. No i teraz jest pytanie – za co to pouczenie? Co on zrobił? Jakie zagrożenie i na kogo sprowadził? Warto dodać, że oczywiście panowie policjanci nie mieli ani rękawiczek, ani maseczek.
Władza wprowadza coraz bardziej zamordystyczne obostrzenia, jednocześnie nie zapewniając bezpieczeństwa na najbardziej podstawowym poziomie. Czy mamy nakaz noszenia maseczek? Nie, nie mamy. Tak jak wcześniej robiliśmy zakupy względnie szybko. Tak teraz, zanim rozpoczniemy zakupy czekamy nieraz godzinę w kolejce. Razem z innymi ludźmi, którzy w większości maseczek nie mają (no bo przecież nie ma takich zaleceń).
Rano
Znajomy nie potrafił uśpić córeczki rano, to wziął ją do samochodu i przejechał się z nią trochę (mała lubi zasypiać w samochodzie). Na zadupiowie totalnym, z dala od bloków czy domów, został zatrzymany przez nieoznakowany radiowóz. Cała seria pytań – gdzie jedzie, po co, gdzie pracuje, jaki to rodzaj pracy, gdzie mieszka itd. Wzięli numer telefonu i skończyło się na szczęście na pouczeniu. No i teraz jest pytanie – za co to pouczenie? Co on zrobił? Jakie zagrożenie i na kogo sprowadził? Warto dodać, że oczywiście panowie policjanci nie mieli ani rękawiczek, ani maseczek.
Władza wprowadza coraz bardziej zamordystyczne obostrzenia, jednocześnie nie zapewniając bezpieczeństwa na najbardziej podstawowym poziomie. Czy mamy nakaz noszenia maseczek? Nie, nie mamy. Tak jak wcześniej robiliśmy zakupy względnie szybko. Tak teraz, zanim rozpoczniemy zakupy czekamy nieraz godzinę w kolejce. Razem z innymi ludźmi, którzy w większości maseczek nie mają (no bo przecież nie ma takich zaleceń).
Rano
#koronawirus #covid19 #polska