Nie wiem, gdzie się zwrócić, a może ktoś miał podobną sytuację. Chodzi o kradzież środków z karty debetowej. Wczoraj w nocy mnie okradziono(kartę miałam cały czas w domu, w portfelu). Złodzieje przeprowadzili 15 różnych transakcji moją kartą na terenie Stanów Zjednoczonych w aplikacji LYFT. Ściągnęli tym sposobem z mojego konta około 180 USD – dla mnie są to ogromne pieniądze. Jedyną pomoc jaką zaoferował mi bank to zablokowanie obecnej karty i wysłanie nowej. Otrzymałam informację, że aby odzyskać swoje pieniądze – na co według pani na infolinii i tak mam niewielkie szanse – muszę poczekać tydzień(do 15.07), ponieważ na chwilę obecną pieniądze są zablokowane na moim koncie i dopiero 15.07 trafią na konto LYFT. Na pytanie dlaczego nie mogą cofnąć tych transakcji pan w oddziale powiedział mi, że po pierwsze jest szansa, że LYFT odeśle mi te pieniądze jak się zorientują, że pochodzą z oszusta(tak, na pewno XD), a po drugie to w sumie nie ma żadnych dowodów, że to oszustwo i równie dobrze mogłam to sama zrobić, a teraz żałować swojej decyzji. Pełna procedura, którą mi przedstawili to: 1. Czekać do 15.07 aż pieniądze zostaną zaksięgowane na koncie oszustów. 2. Przyjść do oddziału banku i wydrukować tam wyciągi z konta za te transakcje(wczoraj nie chcieli mi dać tych wydruków z powodów wymienionych wyżej) 3. Zgłosić na policję sprawę nieautoryzowanego użycia karty. 4. Z papierkiem z policji wrócić do banku i wtedy łaskawie mogę złożyć o reklamację. 5. Czekać aż bank będzie próbował odzyskać moje pieniądze co może oczywiście się nie udać.
1. Czekać do 15.07 aż pieniądze zostaną zaksięgowane na koncie oszustów.
2. Przyjść do oddziału banku i wydrukować tam wyciągi z konta za te transakcje(wczoraj nie chcieli mi dać tych wydruków z powodów wymienionych wyżej)
3. Zgłosić na policję sprawę nieautoryzowanego użycia karty.
4. Z papierkiem z policji wrócić do banku i wtedy łaskawie mogę złożyć o reklamację.
5. Czekać aż bank będzie próbował odzyskać moje pieniądze co może oczywiście się nie udać.