typol
typol
Nie rozumiem, gdzie trzeba podziać mózg, aby na jakichś diodach gorszych niż odblaski jeździsz w zimową szarówkę. To jest powszechne, aż strach brać się za wyprzedzanie, bo takie auta są w praktyce nieoświetlone i nie widać ich z daleka. Do tego nie świeci im się nic z tyłu, co we mgle jest również niebezpieczne. "Lubię" też kretynów, co na pozycyjnych jeżdżą a najbardziej baby, co w ogóle nie wiedzą, co to światła...