Alkohol to narkotyk, sklasyfikowany tuz za Heroina w rankingach sily uzaleznienia. Teraz sobie wyobrazcie jak bardzo alkohol wszedl w kulture, jak bardzo zostal zaakceptowany przez spoleczenstwo skoro nawet tutaj na wykopie znajda sie ludzie ze zdjeciami alkoholu i piszacy "Patrzcie wlasnie pije piwko i ... ogladam film, mecz" "Patrzcie wchodzi zimna vodeczka i zaraz bedzie wesolo"
To tak jakby porownywalnie ktos walil w sobie w zyle i pisal na mikro "Wlasnie bedzie
W każdym społeczeństwie używającym środków odurzających te znane od dawna, wrośnięte w kulturę i religię, są nazywane bożymi darami, chwalone pod niebiosa, ich mierzalne chemiczne oddziaływanie jest bagatelizowane, kłamliwie pomniejszane, uważane za miłe, bezpieczne i sympatyczne. Z kolei substancje obce danej religii i kulturze są uważane za wyjątkowo groźne, śmiertelnie niebezpieczne, ich rzeczywiste chemiczne oddziaływanie na organizm jest kłamliwie powiększane itp. Te "swoje" psychotropy dana kultura uważa za cudowne remedium na wszystko
@syngaja: Ja jestem abstynentem. Pierwotnym - nigdy w życiu nie zamoczyłem ust w alkoholu. I tak już 50 lat i raczej nie zanosi się na zmianę. Środki psychoaktywne sa dla emocjonalnych jełopów i życiowych niedojd. Normalny zdrowy psychicznie człowiek sam umie sterować swoimi emocjami.
Nie jesteś. Ja też nie używam żadnych substancji psychoaktywnych (kofeina, nikotyna, alkohol, inne nielegalne) w celach rozrywkowych, chyba że medycznie na wyraźne polecenie lekarza. Środki psychoaktywne są dla ciulów nie umiejących umilać sobie życia siłą własnej woli. Do tego w moim przypadku ten stan bycia sobą absolutnie w 100% trwa już 50 lat i na zmiany się nie zanosi. No i żeby nie było, mam życiową partnerkę. To i owo ;-) robimy
@MyshaM: Ja jestem abstynentem z wyboru. Do tego od urodzenia. A mam 50 lat. Nigdy nawet nie zamoczyłem ust w żadnym napoju alkoholowym. Nie ma w tym żadnej ideologii, religii (zresztą jestem ateistą) itp. Jest tylko chęć zawsze bycia sobą - alkohol jest silnym narkotykiem zmieniającym nasze uczucia, emocje, świadomość. W ogóle nie używam do celów towarzysko-rozrywkowych żadnych środków psychoaktywnych, ani nikotyny ani kofeiny ani innych, u nas nielegalnych. Jestem absolutnie
"Patrzcie wlasnie pije piwko i ... ogladam film, mecz"
"Patrzcie wchodzi zimna vodeczka i zaraz bedzie wesolo"
To tak jakby porownywalnie ktos walil w sobie w zyle i pisal na mikro
"Wlasnie bedzie
źródło: comment_iRiBLFB8GTruCjU96PsxyIWrJGls0L3p.jpg
PobierzZ kolei substancje obce danej religii i kulturze są uważane za wyjątkowo groźne, śmiertelnie niebezpieczne, ich rzeczywiste chemiczne oddziaływanie na organizm jest kłamliwie powiększane itp.
Te "swoje" psychotropy dana kultura uważa za cudowne remedium na wszystko