Gdy dojezdzalem mpk #gdansk do LO we wczesnych #90s to taki protip opracowalismy. Kasowniki robily dziurki w biletach. Zdarzala sie jedna dziurka, zdarzalo sie maksimum piec, w roznym ukladzie. Na przystankach wyzbieralo sie bilety (z ziemi lub bezposrednio z kosza na smiecie ( ͡°͜ʖ͡°), ktore jako tako wygladaly. Po owocnych poszukiwaniach mialo sie wszystkie kombinacje dziurek (jakies 50 biletow lacznie). Ukladalo sie je systemem od jednej
( ͡° ͜ʖ ͡°)