Komputer i internet rozwaliły mi mózg. Od dawna na studiach mam problemy z nauką, robię tylko tyle żeby zdać i nic więcej. Nie mogę skupić się na nauce, nie mogę się za nią zabrać. Zawsze uważałem, że to dlatego że jestem leniem i mnie to nie interesuje za bardzo.
Teraz zacząłem zdawać sobie sprawę, że problem jest szerszy. Przykładowo rzadko kiedy jestem w stanie obejrzeć film od początku do końca za jednym razem. Zdarza mi się, że jeden film oglądam kilka wieczorów, bo po 15 minutach już zajmuję się czymś innym. W przeglądarce mam otwarte kilka, kilkanaście kart i wszystkie oglądam, czytam po troszku. Akapit artykułu, komentarze pod innym, trochę jakiegoś filmiku na youtubie i znów artykuł.
Dzisiaj sytuacja serio mnie przeraziła, bo sprzątam wynajmowane mieszkanie bo dzisiaj wyjeżdżam do rodziców na święta. No i tak: wyciągam pranie z pralki, ale go nie rozwieszam bo idę zmyć naczynia. Zmyłem szklanki, resztę zostawiłem. Składam koszulki które już wyschły na suszarce, złożyłem trzy i idę zmyć resztę naczyń. Rozwieszam mokre pranie. Idę przygotować śmieci do wyniesienia, wracam złożyć koszulki i włożyć majtki do szafki.
@bodzi_dzwunik: bo za dużo informacji masz. Na początku byłeś przytłoczony, a teraz jak Ci brakuje i masz tylko jeden bodziec to odczuwasz brak.. I skaczesz sobie.
Teraz zacząłem zdawać sobie sprawę, że problem jest szerszy. Przykładowo rzadko kiedy jestem w stanie obejrzeć film od początku do końca za jednym razem. Zdarza mi się, że jeden film oglądam kilka wieczorów, bo po 15 minutach już zajmuję się czymś innym. W przeglądarce mam otwarte kilka, kilkanaście kart i wszystkie oglądam, czytam po troszku. Akapit artykułu, komentarze pod innym, trochę jakiegoś filmiku na youtubie i znów artykuł.
Dzisiaj sytuacja serio mnie przeraziła, bo sprzątam wynajmowane mieszkanie bo dzisiaj wyjeżdżam do rodziców na święta. No i tak: wyciągam pranie z pralki, ale go nie rozwieszam bo idę zmyć naczynia. Zmyłem szklanki, resztę zostawiłem. Składam koszulki które już wyschły na suszarce, złożyłem trzy i idę zmyć resztę naczyń. Rozwieszam mokre pranie. Idę przygotować śmieci do wyniesienia, wracam złożyć koszulki i włożyć majtki do szafki.
Ech