@DIO_: no ta dziewczyna, z którą byłem, kilka dni po zerwaniu tak do mnie napisała, pomimo tego, że próbowałem, zakończyć związek z klasą i dla mnie też to nie było łatwe
@jmuhha: chciałbym szukać dalej, ale jak mam znowu sie otworzyć przed kimś, jak zawsze to prowadzi do cierpienia? Jakby chociaż czasem spotkało mnie coś dobrego byłoby łatwiej, a tak to co raz cięzej się przełamać (╯︵╰
@CoJaRobje: Do terapeuty już chodze, nie wiem czy to behawioralny, ale dzięki za radę, poszukam kogoś. Ta dziewczyna właśnie wydawała się dokładnie taką dzeiwczyną o jakiej marzę (normalna, trochę introwertyczna, szczera pracowita, z podobnym poczuciem humoru). Nie chciałem się podpalać jak ostatnio, ale po miesiącu pisania i dwóch świetnych spotakniach mogłbym jej zaufać i bym teraz nie miał ręki...
@jmuhha: jestem na 5 roku. Dałem sobie 2,5 roku, aż do skończenia stażu na znalezienie kogoś, potem wyjeżdżam do Estonii i będe sobie siedział sam w przytulnym domku niedaleko Tartu, robiąc to co lubię samemu w spokoju, bo być moze związki sa nie dla mnie... Masz rację, że lepiej, że wyszło teraz. Tylko, że mam prawie same negatywne doświadczenia z kobietami, a ona wydawała się na prawdę wartościową dziewczyną, dla której
@wedkarz93: Nie wiem, czy oglądamy tych samych gości na yt. Oczywiście, że nie o to chodzi, żeby pracować nad sobą w nieskończoność. Cały czas coś robiłem w temacie, czy to na tinderze, czy w losowych sytuacjach. Nie jestem niesmiały w stosunku do kobiet, po prostu okazji było mało (bo takie czasy i trochę mało czasu mam na takie sprawy), ale raz zakończyło się to w łóżku. A numeru wtedy nie wziąłem,
@programista1992: no właśnie ja nie mam ogromnych wymagań jeśli chodzi o wygląd i tego kim jest, o ile dziewczyna jest fajna ¯\_(ツ)_/¯ Z wyglądu ona to takie 7,5/10, pracuje fizycznie na magazynie i robi zaocznie gównostudia i po prostu stwierdziłem, że nadrabia charakterem, bo z opisu, rozmów przez fb i na żywo na prawdę wydawała się wartościową dziewczyną... Z resztą ja na prawdę jestem całkiem przystojny, wiele razy to słyszałem (od
@cyberpunkowy_neuromantyk: Na początku byłem pewny, jak wygląda sytuacja (jest na tinderze, nie odpisuje, po 2 dniach pisze, jak gdyby nigdy nic, a na pytania co robiła odpowiada, że nie miała czasu, bo sprzatała u babci, potem była na noc u kolezanki, którą rzucił chłopak, wróciła, to poszła spać i wzięła się za mycie okien, a na tinderze jest, bo szukają chłopaka jej koleżanki), tak po kilku godzinach rozmów z przyjaciółmmi wcale
@dens_permanens: To prawda, bardzo szybko się nakręcam (nawet pomimo tego, że teraz starałem się jak mogłem to powstrzymać i prowadzić sprawy wolno). Sprawa jeszcze nie rypła się całkowicie, ale nawet jeśli, to będzie to kolejna lekcja. Szkoda że, jeśli to faktycznie cały czas ja popełniam jakieś błędy, to ta nauka przychodzi tak wolno i bez zadowalającego rezultatu. Zobaczymy, jak to się skończy, bo po kilkugodzinnej rozmowie z przyjaciółmi, nie jestem już
@Zielony_Minion: Z tindera na pewno rezygnuję, to nie dla mnie. Poznawanie na żywo lepiej mi wychodzi, ale obecnie są trudne czasy. Poczekam jeszcze kilka miesięcy, aż wszystko wróci częściowo do normy. Zgadzam się, że lepiej poznawać znajomych-znajomych, bo masz ten social proof. Są większe szanse, że skoro zadajesz się z ogarniętymi znajomymi, to ich znajome tez będą ogarnięte, a nie jakimiś lambadziarami z tindera.
@Zielony_Minion: Poczytałem trochę co to PUA i faktycznie jest trochę elementów wspólnych z tym, co teraz oglądam. Chociaż wydaje mi się, że PUA skupia tylko na początkowym etapie realcji (jak sama nazwa wskazuje - podrywie), a to co oglądam dodatkowo obejmuje długotrwałe relacje. Korzyści jakich ja szukam, to lepsze zrozumienie kobiet, tego jak powinien zachowywać się facet i w ogóle psychologii relacji, bo coś ewidentnie robię nie tak, skoro praktycznie zawsze
@AssRock: Ale odkopałeś... ale miło wrócić do tego wpisu i przeczytać go z perspektywy miesiąca później ( ͡°͜ʖ͡°)
Dużo racji w tym co piszesz, ciężko się nie zgodzić, do podobnych wniosków doszedłem. Trudne czasy na znalezienie fajnej partnerki zwłaszcza, kiedy ma się nieprawidłowy, romantyczny (trochę disneyowski) obraz relacji damsko-męskich oraz niezbyt dobre wzorce męskości (ojca często nie było w domu, matka była nadopiekuńcza), ale myślę,
@szynszyla2018: Nie no, nikt tak nie powiedział. Po prostu był na koniec wykładu mem, który był popularny i sam w sobie nie był taki zły, ale jednak memotwórstwo trochę się rozwinęło od 2013, mógłby nadążać za trendami ( ͡°͜ʖ͡°) @EkskoN: Nie powiem. Nie spodziewałem się, że to wejdzie w gorące, a może wykładowca mirkuje i będzie mu przykro... A może to Ty jesteś tym