Czy uciekaliście kiedyś przed bykiem? Nieee, wcale nie zamierzam pisać o słynnych hiszpańskich atrakcjach, a wyłącznie o urokach mieszkania na wsi i niezmożonej chęci sfotografowania tego perfekcyjnego, złotego momentu zachodzącego słońca.
W zamierzeniu miało być pięknie i malowniczo, stało się jednak inaczej. Musiałam szybko uciekać z całym moim fotograficznym sprzętem przed rozwścieczonym byczkiem pilnującym swoich panienek. Nieświadomie wkroczyłam na jego terytorium i zamiast pięknych widoków zachodzącego słońca, zostałam pogoniona
Czy uciekaliście kiedyś przed bykiem? Nieee, wcale nie zamierzam pisać o słynnych hiszpańskich atrakcjach, a wyłącznie o urokach mieszkania na wsi i niezmożonej chęci sfotografowania tego perfekcyjnego, złotego momentu zachodzącego słońca.
W zamierzeniu miało być pięknie i malowniczo, stało się jednak inaczej. Musiałam szybko uciekać z całym moim fotograficznym sprzętem przed rozwścieczonym byczkiem pilnującym swoich panienek. Nieświadomie wkroczyłam na jego terytorium i zamiast pięknych widoków zachodzącego słońca, zostałam pogoniona