@drSin: Najgorszego dnia? Moim zdaniem najlepszego. Zawsze byłem w piątki i po 20:00 po Rowing Jacka stoi się godzinę, a w czwartek napijesz się wszystkiego, czego chcesz. A premiery tak samo rzadkie i dobre. Niewspominając, że sympatycznych ludzi do pogadania jest też wystarczająco dużo, co zresztą widać na materiale. No ale jeśli dla ciebie urokiem takich festiwalów jest tłok i ścisk, to tak, czwartek to najgorszy dzień.
Piwna Mila w Sopocie, czyli bieg na milę z piciem piwa
W Sopocie narodziła się bardzo fajna inicjatywa organizowania biegów na tzw. piwną milę, czyli picia 4 piw i przebiegnięcia 4 kółek na stadionie. Brzmi groźnie, ale w rzeczywistości to bardzo fajnie zorganizowany "piknik rodzinny". Bieg też nie jest taki prosty, jakby się wydawało.
z- 0
- #
- #
- #
- #
