Mireczki co ja odwalilem to masakra. Ogólnie szukam nowej pracy, bo aktualna mi się już przejadła, wysyłałem ogłoszenia tu i tam i umówiłem się na rozmowę. Na miejscu byłem 10 minut wcześniej, rozmowa w takiej firmie z mojej branży. Babeczka na rozmowie dość miła, ale pytania poza sprawdzeniem języka (wymagany minimum B2/C1), zadawała pytania typowo o typowe #!$%@? typu "Wymień 10 zastosowań cegły", "Jakbyś znalazł się na bezludnej wyspie to jakie trzy
@ZnienawidziszMnie: Jaka #pasta? Człowieku właśnie wyszedłem z rozmowy o 8:00... Trwała 25 minut. Piszę wszystko na świeżo idę #!$%@? na spacer tą żenuę rozchodzić. Mogę się głupio pocieszać, że nie jestem specem z Komandora i nie znam się na szafach (╥﹏╥)
@jack-lumberjack przecież przy każdej strzelanie w USA jest podnoszony temat że przez gunfree zone doszło do tego a gdyby ktoś miał broń to by szybko to zakończyło ( ͡º͜ʖ͡º) podobnie wielu prawicowcow uważa że swobodny dostęp do aborcji oznacza że ludzi będzie się zmuszać do usuwania ciąży, nie widzę w tym żadnych projekcji ot tylko uważne czytanie wykopu.
Po ostatniej publikacji na INNPoland dostałem sporo wiadomości od przedsiębiorców z branży budowlanej (nie tylko z tej zresztą), którzy opisywali mi różne metody oszustw. Niektóre z tych metod znałem, inne nie, ale przytoczę dwie, które wydały mi się najciekawsze z nadesłanych.
Metoda nr 1: Generalny wykonawca wyznacza swojego reprezentanta upoważnionego do dokonania odbioru robót (najczęściej kierownik budowy), którego, oczywiście całkiem przypadkowo, nie ma na budowie akurat wtedy, kiedy należy tenże odbiór wykonać.
@grafikulus: z pierwszym sposobem spotkałem się wiele razy dlatego teraz w umowach mam taki zapis: Wykonawca zobowiązany jest zawiadomić zamawiającego o wykonaniu robót zanikowych lub ulegających zakryciu, a zamawiający zobowiązany jest do sprawdzenia i ich odbioru w terminie 3 dni pod rygorem uznania ich za prawidłowo wykonane Działa ( ͡°͜ʖ͡°)
@NjeMjetek: I tak większość słuchaczy nie rozumie przekazu i nawiązania tego kawałka..a co najbardziej mnie irytuję to remiksy piosenek o wojnie, zamachach, depresji do których ludzie tańczą na dyskotece. Przykre
Ogólnie szukam nowej pracy, bo aktualna mi się już przejadła, wysyłałem ogłoszenia tu i tam i umówiłem się na rozmowę. Na miejscu byłem 10 minut wcześniej, rozmowa w takiej firmie z mojej branży. Babeczka na rozmowie dość miła, ale pytania poza sprawdzeniem języka (wymagany minimum B2/C1), zadawała pytania typowo o typowe #!$%@? typu "Wymień 10 zastosowań cegły", "Jakbyś znalazł się na bezludnej wyspie to jakie trzy
Mogę się głupio pocieszać, że nie jestem specem z Komandora i nie znam się na szafach (╥﹏╥)