Dorothy Scott była 32-latką samotnie wychowującą 4-letniego syna. Mieszkała w domu swojej ciotki w Stanton w Kalifornii, a pracowała jako sekretarka w sklepie w oddalonym o 20 minut drogi Anaheim, gdzie mieszkali jej rodzice. Była spokojną i sympatyczną domatorką, która bardzo ceniła sobie chrześcijańskie wartości.
Jej życie byłoby całkiem normalne, gdyby nie tajemniczy mężczyzna, który od pewnego czasu wydzwaniał do jej pracy. Podczas niektórych rozmów wyznawał jej miłość, a
@riley24: dodam jeszcze że kiedyś telefon od porywacza odebrał ojciec Dorothy. Kiedy porywacz zdał sobie sprawę, że to nie matka a ojciec podniósł słuchawkę, od razu się rozłączył. Może to świadczyć o tym, że mężczyzna znał ojca Dorothy i nie chciał by ten rozpoznał jego głos.
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie wyglądało to tak, że mówisz np przebieram się i wtedy współlokatorzy nie patrzą. Zawsze możesz iść przebrać się pod prysznicem. Jeśli pokój ma jakiś aneks za ścianą to idziesz tam. Powodzenia Mireczku ʕ•ᴥ•ʔ
Nauka hiszpańskiego w końcu mi się przydała w życiu codziennym ( ͡°͜ʖ͡°)
Żul pod sklepem: - Halo, panie kierowniku, poratuj pan... - Lo siento, amigo, no hablo polaco. - English? - No ingles, no polaco, solo espanol.
Oczka mu posmutniały, machnął ręką i poszedł xD. Żule są już tak cwane, że potrafią pytać po angielsku o hajs. Hiszpańskiego za szybko na szczęście chyba nie ogarną (
Zapraszam do kolejnej zabawy! Zabawa polega na odgadnięciu kto znajduje się na obrazku.
Każde 25 plusów usuwa losowo z obrazka jeden kwadracik. Kto pierwszy odgadnie zostanie zasypany plusami (podczas ostatniej wygrany otrzymał 650 plusów!). Ostatnim zwycięzcą był @Kicer86. Zapraszam do brania udziału. Zagadka z gatunku nie łatwych.
GŁÓWNE ZASADY GRY: 1. Gra rozpoczyna się w momencie dodania przeze mnie zagadki. Zagadkami są obrazki zasłonięte kilkudziesięcioma kwadracikami które usuwane są
Patrzcie go, jaki dumny z siebie. ( ͡°͜ʖ͡°) Pewnie ustrzelił jakiś brytyjski czołg.
13 czerwca 1944 roku był pogodnym, słonecznym dniem. Nawet w pochmurnej na co dzień Normandii. Żołnierze 4. pułku pancernego County of London Yeomanry wkraczając do miasta Villers-Bocage myśleli w zasadzie tylko o krótkiej przerwie. Właśnie zresztą zbliżała się pora śniadania, więc pojazdy stanęły w nieubezpieczonej kolumnie, a żołnierze i czołgiści o twarzach
po dzisiejszych uśmieszkach Roberta i wypowiedziach Rybusa i Glika wydaje mi się, że ten mityczny autorytet Nawałki jest trochę mniejszy niż nam się wydawało #mecz
#mirkokoksy #heheszki #humorobrazkowy