@M_Assacre: jest to najcięższa postać tego zespołu, w Polsce umiera praktycznie 100% dzieci z tak zaawansowaną wadą, Malec operował dość dużo tych dzieci z większym powodzeniem niż u nas w kraju
@deviator: Konsultowaliśmy się w wielu miejscach w Polsce, niestety jest to najcięższa postać tej wady, z którą dzieci w Polsce umierają praktycznie w 100%. Dzieci z tą wadą operowane przez Malca mają większe szanse na przeżycie, więc nawet jeśli mamy zebrać te pieniądze dużym kosztem to wolę to, niż później miec do siebie pretensje że nie wykorzystałem najlepszej szansy.
@deviator: Byliśmy w Łodzi i Warszawie, oczywiście wszyscy zachwalają swoich, rozmawialiśmy z rodzicami którzy operowali dzieci w Polsce a później i tak lądowali u Malca, bo operacje są kilkuetapowe i jeśli nawet na pierwszą zaraz po urodzeniu nie trzeba czekać, to na następne są dość duże kolejki w Polsce, po za tym opieka pooperacyjna jaka jest zagranicą jest o niebo lepsza niż w Polsce. Jakby to była standardowa prosta wada serca,
@piotr-gaweda: Większość dzieci po operacjach w Munster wyjeżdża z sali po operacji na własnym oddechu, w Polsce niekiedy leżą długie dni czy tygodnie. Postaw się w naszej sytuacji i pomyśl czy zaufałbyś polskiej służbie zdrowia. Sam jestem lekarzem (dentystą, ale jednak :)) i widzę jak wygląda u nas organizacja wszystkiego.
@deviator: Widzę ze doszukujesz sie jakiegoś spisku. Zrobiliśmy z żoną spory research przed decyzją na operację w Niemczech. Czy do Polski przyjeżdżają ludzie z całego świata , żeby zrobić operację serca u dziecka z ciężką wadą wrodzoną ? Nie słyszałem, a do niego przyjeżdżają. Uprzedzam Twoje pytanie, wiem to, bo znajomi z pracy leczyli u niego swoje dziecko, byli tam i widzieli faktycznie, ze są ludzie z wielu krajów, nie tylko
@deviator: Do Malca trafiłem przez moją znajomą z pracy, których dziecko ma wadę serca, na szczęście tylko leczoną lekami, po za tym drugi znajomy z byłej pracy ma córkę, którą operował Malec. Nawet jeśli Cor Infantis ma powiązania z nim, to co z tego ? Nie obchodzi mnie jakim jest człowiekiem jeśli ma doświadczenie, które może być najlepszym rozwiązaniem dla Zosi. Zresztą KAŻDY z profesorów i lekarzy z którymi rozmawialiśmy stwierdził,
@deviator: Z Polskich lekarzy tylko jeden polecił nam bezpośrednio Malca, nie będę mówił kto, żeby nie robić mu problemów. Reszta zgodnie przyznała, że Malec jest tak samo dobrym specjalistą jak inni, ale tu nie chodzi tylko o samą operację, ale o opiekę pooperacyjną, która tak jak mówiłem wiem jaka jest w Polsce, w porównaniu z niemiecką
Nie widziałem statystyk Malca, wiem tylko z wielu artykułów i od ludzi, natomiast na pewno
@komplik: To nie chodzi o opiekę jako opiekę pielęgniarek, tylko na przykład to, że dziecko dużo szybciej wychodzi do domu, jest szybciej na swoim oddechu. W Polsce czeka się na niektóre operacje (szczególnie drugi i trzeci etap serca jednokomorowego, bo tak to prawdopodobnie będzie wyglądało), bo lekarze mówią, że "poczekamy aż stan dziecka będzie krytyczny, wtedy zoperujemy". Tak, znam takie przypadki z pierwszej ręki. Naprawdę sporo przeszliśmy ze wszystkimi badaniami i
@M_Assacre: Zorientowaliśmy się gdzie się tylko dało, uwierz. Tak jak wspominałem w innym komentarzu, o Malcu dowiedzieliśmy się od znajomych których dziecko również operował. To jest bardzo rzadka wada, a on operował już wielokrotnie dzieci z taką wadą, bo ludzie nie tylko z Polski do niego przyjeżdzają. Sama prof. Dangel (jedna z najlepszych diagnostów wad serca w Polsce) powiedziała nam, że jest tak mało tych wad w Polsce, że nikt nie
Konsultowaliśmy się w wielu miejscach w Polsce, niestety jest to najcięższa postać tej wady, z którą dzieci w Polsce umierają praktycznie w 100%. Dzieci z tą wadą operowane przez Malca mają większe szanse na przeżycie, więc nawet jeśli mamy zebrać te pieniądze dużym kosztem to wolę to, niż później miec do siebie pretensje że nie wykorzystałem najlepszej szansy.
Nie widziałem statystyk Malca, wiem tylko z wielu artykułów i od ludzi, natomiast na pewno