Wypowiedziałem umowę ubezpieczenia samochodu u link4, listownie, poleconym z data nadania itp. Jeden dzień przed upłynięciem terminu wypowiedzenia. Dostałem od nich pismo że mają mnie w nosie, bo dla nich ważna jest data odbioru. A jest to g*wno prawda bo te kwestie reguluje ustawa z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe. Straszą mnie sądami. Co mam zrobić by się odpierniczyli? Posłałem im pismo, z potwierdzeniem daty nadania i ową ustawą,
Czołem. Jakiś stulejarz włamał mi sie na gmaila. Zarejestrował się jego tel w historii urządzeń, mam imei i ip ( polibuda ). Jest z tym sens iść na bagiety czy dać sobie spokój. Dodam że hasło było srogie, nie mam pojęcia jak się wbił. Nie żebym był jakiś pieniacz mściwy ale do #!$%@?, nie ma tak że się wbija na gmala i nie ma za to konsekwencji..... Bagiety pewnie wyśmiejo i każą
@Solitary_Man: od nigdy, ale jakoś musiał ubarwić historię.
@paul-steele: nie, żebyś miał telefon w urządzeniach ktoś musiał dodać normalnie konto Google do telefonu. Logowanie na Gmail z apk dodaje też konto do telefonu
Czołem. Jakiś stulejarz włamał mi sie na gmaila. Zarejestrował się jego tel w historii urządzeń, mam imei i ip ( polibuda ). Jest z tym sens iść na bagiety czy dać sobie spokój. Dodam że hasło było srogie, nie mam pojęcia jak się wbił. Nie żebym był jakiś pieniacz mściwy ale do #!$%@?, nie ma tak że się wbija na gmala i nie ma za to konsekwencji..... Bagiety pewnie wyśmiejo i każą
@paul-steele: spytaj sie przez wiadomośc skąd wziął hasło :v
Moi mili ! Tylko u was ratunek ! Spotkała mnie tragedia - nie mogę pić alkoholu. W przeciągu paru minut od spożycia minimalnej ilości jakiegokolwiek alkoholu ( piwo, wino, rum, wódka, łyski, cydr, bimber, zmywacz do paznokci ) dostaję napadu ciężkiego kataru. Swędzi mnie nos jakbym, nieprzymierzając, pieprz świeżo zmielony sobie do niego wsypał, napad kichania, crescendo uczucia puchnięcia w nosie/zatokach a na sam koniec, zaczyna niekontrolowanie lecieć mi z nosa. Byłem
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
żeby nie było
***** ***