Następna porcja wspomnień z psychiatryków.
Dziś o jedzeniu. Widziałem ostatnio dużo newsów, zdjęć na temat jedzenia w szpitalach. Mogę opisać moje doświadczenia (długie 2-5 miesięczne) ze szpitalem, który miał własną kuchnię co jest rzadkością aktualnie i z innym gdzie był katering.
Na początek co do jakości wędlin, serków, serów, chleba. Wiadomo, że w obu przypadkach były to produkty najtańsze co często nie oznaczało, że najgorsze. Produkty mleczne były na przykład od małych producentów ale często nie odbiegały jakością od tych znanych marek. Oczywiście trafiały się też wtopy jak bezsmakowe serki topione,które nie dały się rozsamrować.
W
Dziś o jedzeniu. Widziałem ostatnio dużo newsów, zdjęć na temat jedzenia w szpitalach. Mogę opisać moje doświadczenia (długie 2-5 miesięczne) ze szpitalem, który miał własną kuchnię co jest rzadkością aktualnie i z innym gdzie był katering.
Na początek co do jakości wędlin, serków, serów, chleba. Wiadomo, że w obu przypadkach były to produkty najtańsze co często nie oznaczało, że najgorsze. Produkty mleczne były na przykład od małych producentów ale często nie odbiegały jakością od tych znanych marek. Oczywiście trafiały się też wtopy jak bezsmakowe serki topione,które nie dały się rozsamrować.
W
Szanowne Wykopki, w związku z tym że czasem coś opiszę proszę o wskazanie tematów do opisania. Wiem, że na topie będzie seks :) ale proponuję:
+życie codzienne
+gorsze lepsze oddziały
+różne przypadki i losy pacjentów