Falsyfikacja, replikacja, taka sytuacja cz.2
Sądziłem, że ten wpis ukaże się szybciej, jednak przez tydzień musiałem udawać, iż lubię przebywać z innymi ludźmi, co zabierało mi strasznie dużo czasu. Teraz jednak powiadam za Abrahamem: hineini. Oto jestem.
Gwoli przypomnienia. W poprzednim wpisie przytoczyłem skróconą krytykę dwóch popularnych przekonań o metodzie naukowej. Krytyka tezy (1) zwracała uwagę na obecność licznych presupozycji i hipotez rzutujących na obserwację i eksperyment. Dodatkowo zanegowałem indukcyjny charakter
Sądziłem, że ten wpis ukaże się szybciej, jednak przez tydzień musiałem udawać, iż lubię przebywać z innymi ludźmi, co zabierało mi strasznie dużo czasu. Teraz jednak powiadam za Abrahamem: hineini. Oto jestem.
Gwoli przypomnienia. W poprzednim wpisie przytoczyłem skróconą krytykę dwóch popularnych przekonań o metodzie naukowej. Krytyka tezy (1) zwracała uwagę na obecność licznych presupozycji i hipotez rzutujących na obserwację i eksperyment. Dodatkowo zanegowałem indukcyjny charakter
- konto usunięte
- Al-3_x
- Koliat
- yeron
- Droden
- +26 innych
- 0
@Profesor_Milczarek: odnosiłem się do wszystkich poruszanych przez Ciebie zagadnień. Nic nie poradzę na to, że odrzucasz odpowiedź, która Ci się nie podoba - np. co do mechaniki klasycznej odpisałem pokrótce i dodatkowo zalinkowałem do artykułu opisującego temat szerzej, więc nie widzę sensu przepisywania wikipedii w celu wyjaśnienia raczej trywialnej kwestii "do jakich zastosowań/warunków została ograniczona mechanika klasyczna od czasu rewolucji Einsteina". Podobnie z Twoim pytaniem o to "skąd te kryteria i
- 0
Przecież nie napisałeś nic o zasadzie nieoznaczności o którą bezpośrednio pytałem.
@Profesor_Milczarek: co według Ciebie jest w niej "nienaukowego"? Umożliwia predykcje, jest falsfyfikowalna, została zweryfikowana w niezliczonej liczbie powtarzalnych i publikowanych eksperymentów, jest spójna z innymi modelami itd. Co się nie zgadza?
Ale ja o to nie pytałem - ja pytałem skąd wynika, że wystarczająca dokładność oznacza zgodność z obserwacjami.
Nie bardzo rozumiem o co pytasz. Jeśli obserwacja oddaje dokładnie to
- 0
@Croce: oba wpisy traktuję łącznie. W obu autor analizuje różne aspekty metody naukowej w oderwaniu od siebie nawzajem (co wprost przyznał w pierwszym wpisie) oraz w oparciu o błędne przykłady świadczące o niezrozumieniu materii - i właśnie z tym polemizuję.
Ani elektron, ani historia Urana i Neptuna, ani hipoteza rozpadu protonu nie są żadnymi "przykładami granicznymi", w których "metoda naukowa sobie nie radzi". Jeśli autorowi w obu wpisach nie o chodziło
Ani elektron, ani historia Urana i Neptuna, ani hipoteza rozpadu protonu nie są żadnymi "przykładami granicznymi", w których "metoda naukowa sobie nie radzi". Jeśli autorowi w obu wpisach nie o chodziło
- 0
No to w tym wypadku tak nie jest.
@Profesor_Milczarek: ok, czyli klasyczna mechanika Newtona nie jest zgodna z obserwacjami. Wszystkie mosty właśnie postanowiły się zawalić z wrażenia.
Nie wiem na ile sposobów mogę powtórzyć, że po rewolucji Einsteina mechanika klasyczna straciła status uniwersalnej i jej zastosowanie zostało ograniczone tylko do szczególnych przypadków. Powtórzę to po raz ostatni:
Newton: woda zamarza w 0°C
Nauka przez dwieście lat: faktycznie,
- 0
Myślę, że korzysta każdy (...)
@Profesor_Milczarek: czyli wszyscy rzekomi koledzy korzystają w swojej pracy z zasad metody naukowej, ale zgadzają się co do tego, że ich nie ma, nie wiadomo skąd się wzięły i do czego służą oraz że prowadzą do absurdów. To ma sens.
1. (...) 2. (...) 3. (...)
Czyli według @Profesor_Milczarek z wykopu mechanika klasyczna nie jest zgodna z obserwacjami - Neptun tak naprawdę jest gdzieś indziej, mosty
- 0
Nie, zgadzają się co do tego (...)
@Profesor_Milczarek: no to powtórzę pytanie: który kolega nie korzysta z kryterium falsyfikacji, nie publikuje swoich badań, nie powtarza eksperymentów, ignoruje obserwacje albo związki z resztą dokonań swojej dziedziny? Który nie stosuje brzytwy Ockhama, nie poddaje swoich wyników otwartej krytyce/recenzji ze strony środowiska naukowego, w swoich badaniach nie wyklucza dodatkowych zmiennych mogących mieć wpływ na wynik, analizuje owe wyniki pod kątem zgodności ze swoim światopoglądem
- 0
Pewnie większość naukowców robi te wszystkie rzeczy (...)
@Profesor_Milczarek: nie rozumiem. Przed chwilą tłumaczyłeś mi, że definicja jest od czapy i koledzy-naukowcy mieli mi to ładnie wyjaśnić, a teraz się okazuje, że jednak wszyscy oni stosują się do podanych przeze mnie reguł.
A bez sarkazmu: dokładnie, naukowcy od pseudonaukowców różnią się tym, że działają w zgodzie z metodą naukową, czyli właśnie według wspominanych wielokrotnie kryteriów 'naukowości'. Owszem, nie musieli się ich
- 0
Pojęcie obserwacji musi tu oznaczać obserwację bezpośrednią
@Croce: więc ci oraz ci nie wiedzą o czym piszą.
Naprawdę chcesz powiedzieć, że naukowe albo zgodne z metodą naukową jest tylko to, co dostępne bezpośredniemu postrzeganiu zmysłowemu? Że to jest to znaczenie obserwacji, które użyte w definicji 'metody naukowej' ma jakikolwiek sens? I że absolutnie sensownym, uzasadnionym, logicznym itd. jest stwierdzenie, że wszystko co nie podlega bezpośredniemu postrzeganiu zmysłowemu przypomina raczej dzieło
- 0
@Croce: PS - pal licho elektrony i DNA. Jeśli za 'naukowe' uznamy tylko to, co możliwe do zbadania w bezpośredniej obserwacji to nawet kulistość Ziemi przestaje być 'naukowa', w końcu żaden z nas nigdy Ziemi-kulki na własne oczy nie widział, podobnie jak w zasadzie wszyscy ludzie żyjący kiedykolwiek, za wyjątkiem - rzekomo! - 21 członków misji Apollo 11-17.
Opcje są dwie:
1. praktycznie cały świat nauk przyrodniczych tak naprawdę uprawia pseudonaukę
Opcje są dwie:
1. praktycznie cały świat nauk przyrodniczych tak naprawdę uprawia pseudonaukę
- 0
Słabe to jest pisanie o kryteriach naukowości OPa, choć on żadnych nie wskazał
@Turysta_Onanista: z czym w takim razie polemizujesz w swoich wpisach? Konkretniej: czym są te punkty od (1) do (6), które obalasz/wyjaśniasz/podważasz/oceniasz, skoro nie 'kryteriami naukowości', 'zasadami metody naukowej' itp.?
Słabe jest imputowanie rozmówcom tez, których nie wypowiedzieli, bo dosłownie nikt tu nie twierdził, że elektrony i inne unobservables są nienaukowe
A i owszem, wypowiedzieliście je:
1. w pierwszym
- 0
@Croce: wybacz, że czytam to co piszesz i odnoszę się właśnie do tego. Dobrej nocy.
- 0
@Croce: aha, czyli nie napisałeś tego co zacytowałem. OP nie napisał nic o bezpośrednich obserwacjach, Ty nie zaprzeczyłeś jakoby pojęcie 'obserwacja' niekoniecznie musiało oznaczać 'obserwację gołym okiem' i nie napisałeś że pojęcie obserwacji musi tu oznaczać obserwację bezpośrednią.
Ok, niech tak będzie :)
Ok, niech tak będzie :)
- 0
Przecież ja w tamtym wpisie napisałem cały wstęp, który wyjaśnia, że są to tezy, które chcę krytykować
@Turysta_Onanista: skoro nie wskazałeś żadnych kryteriów naukowości, to co tak właściwie krytykujesz?
Co do reszty: doskonale wiem co napisałeś. Wskazana wyżej sprzeczność/absurd wynika właśnie z tego co napisałeś, co krytykujesz i z czym się nie zgadzasz.
@Croce: zobacz, przed chwilą tłumaczyłeś mi, że wpisy OP-a wcale nie traktują o 'krytyce metody naukowej',
- 0
@Croce:
1. tak, w nauce o słoniach konieczne są słonie
2. teraz możesz bezpiecznie wyjaśnić jak to jest, że z taką pasją tłumaczyłeś mi, że wpisy OP-a wcale nie traktują o 'krytyce metody naukowej' (że w ogóle nikt tu nie krytykuje metody naukowej), a on mi tu właśnie wprost i caps-lockiem pisze, że jednak właśnie o tym traktowały
1. tak, w nauce o słoniach konieczne są słonie
2. teraz możesz bezpiecznie wyjaśnić jak to jest, że z taką pasją tłumaczyłeś mi, że wpisy OP-a wcale nie traktują o 'krytyce metody naukowej' (że w ogóle nikt tu nie krytykuje metody naukowej), a on mi tu właśnie wprost i caps-lockiem pisze, że jednak właśnie o tym traktowały
- 0
@Croce: szkoda, że przeszedłeś do pitolenia i kiepskiej kpiny, zamiast uzasadnić/wyjaśnić swoje słowa i wypływające z nich wnioski. Nie chcesz to nie, przymusu nie ma - zostańmy przy tym, że nie zrozumiałem wpisów OP-a odczytując je jako krytykę metody naukowej, a Ty je świetnie zrozumiałeś i nic tego nie zmieni, nawet jawne stwierdzenie OP-a, że krytykuje metodę naukową. To ma sens.
Dobrej nocy.
Dobrej nocy.
- 0
@Croce: "absolutnym brakiem szacunku do rozmówcy" jest zacytowanie jego słów - por. załącznik. Fajnie.
@Turysta_Onanista: ok, czyli nie napisałeś "ja w tamtym wpisie napisałem cały wstęp, który wyjaśnia, że są to tezy, które chcę krytykować", gdzie te tezy oznacza tezy metody naukowej. Równie fajnie.
Dobranoc panowie. Naprawdę nie kręci mnie dyskusja z wypieraniem się swoich własnych słów.
@Turysta_Onanista: ok, czyli nie napisałeś "ja w tamtym wpisie napisałem cały wstęp, który wyjaśnia, że są to tezy, które chcę krytykować", gdzie te tezy oznacza tezy metody naukowej. Równie fajnie.
Dobranoc panowie. Naprawdę nie kręci mnie dyskusja z wypieraniem się swoich własnych słów.
1. zakład opiewa na 300zł
2. jego przedmiotem jest uzyskanie przez PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych samodzielnej większości zwykłej w Sejmie (231 lub więcej posłów). Ja obstawiam, że nie uzyska, zaś @eleg że uzyska.
3. zakład uznaje się za niebyły w przypadku wprowadzenia istotnych (mających wpływ na wynik) zmian do
Nawet jeśli unieważni i nawet jeśli w kolejnych PiS jednak przegra: po prostu trzy stówki wpłyną na konto drugiej OPP, tym razem wskazanej przeze mnie. Nie będę cierpiał z tego powodu :)
Mogłem pisać o demolce sądownictwa, wyniesieniu na piedestał rozmaitych brunatnych, polityce zagranicznej izolującej nas krok po kroku od lokalnych partnerów, podwyżkach podatków, ograniczaniu prawa do pokojowego protestu, pisowskim przemyśle pogardy, zapaści w służbie zdrowia i armii, szczuciu na kolejne protestujące grupy społeczne, zgwałceniu rządów prawa, seryjnych aferach, oligarchizacji itp. itd. - lista grzechów jest długa. Napisałem o