W pewnej słowiańskiej wsi żył piekarz. Piekarz od wielu lat, swoimi wypiekami utrzymywał wieś z dala od głodu. Lecz od kilku dni chleb stał się niejadalny. Powstaje kłopot. Więc zbiera się miejscowa społeczność i dyskutują co z tą sytuacją zrobić. Po długiej słowiańskiej zadumie, wstaje miejscowy kowal i mówi: - To może ja... jebnę mu. Rozlega się wrzask kobiet odpowiedzialnych za wyżywianie tejże społeczności. - Ale kowalu, przecież to jest nasz jedyny piekarz. Kowal zawiedziony siada.
@BrowarCiechan
źródło: comment_qrqk4Z81wir1QR9lNigBmMQB9obj9Q9y.jpg
Pobierz