Wiesz że jesteś stary jak znajomi z którymi się latało za gówniarza wrzucają na fejsa zdjęcia swoich dzieciaków a Ty siedzisz na mirko i masz w szafce czipsy i batony ;___;
#praca #naostatniachwile Zawsze sobie obiecuję że zrobię to szybko i w dupie. Tydzień już minął a ja dopiero rozpocząłem a jutro do 16 mam oddać :(((((
Mam teraz przedmiot Analiza Matematyczna II i ćwiczenia prowadzi nowa osoba (córka wykładowcy). Od początku semestru kobietę widziałem dwa razy na ćwiczeniach, resztę ćwiczeń miałem z kolesiem (doktorantem), który ją zastępował. I tutaj sprawa się komplikuje, bo koleś nie ogarniał totalnie. Tzn, wiadomo, był doktorantem, to raczej za piękne oczy nim nie został, ale jego umiejętności lingwistyczne i przekazywania wiedzy naprawdę MOCNO kulały... siedzieliśmy na zajęciach jak zombie nie ogarniając nic co do nas mówił (pomijając fakt, że mówił cicho i sprawiał wrażenie bardzo zawstydzonego). Z 5 zestawów zadań, które mieliśmy przerobić, w ciągu dwóch miesięcy przerobiliśmy pierwsze trzy, później Pani Doktor wróciła na jedne zajęcia by zrobić nam kolosa. Okazało się, że kolos jest z zakresu materiału z 5 zestawów (czyli o dwóch za dużo). Teraz tez jej nie ma i nie wiadomo czy będzie na następnych zajęciach. Dodatkowo same zestawy opierają się na dużo większym zakresie materiału niż jest podane w opisie przedmiotu i ona nas z niego "egzaminuje" do tego upierając sie przy tym, że wcale nie wychodzimy poza zakres.