@Pimenista: to teraz po prostu rozdzielacz nofap powszechnie rozumiany, jako abstynencja od masturbacji, od noPorn i liczysz osobno. A jeśli ci to nie obniży morali, to nawet możesz zresetować
90/... #roadto90 Dzisiaj dobiegło do końca moje wyzwanie. 3 lata szedłem do tego miejsca. Byłem bardziej uzależniony od s--s-kamerek niż sztucznego p---o. Czasami miewam silna ochotę wejścia na s--s-kamerki, ale sie powstrzymuje. Myślę, że 90 dni to zdecydowanie za mało na pełny reboot, zwlascza ze przygode z masturbacja do wirtualnych dziewczyn zaczalem w wieku 13 lat (obecnie mirko lvl.24). Obecnie mam cel dotrwania w czystości moze niekoniecznie w hardmode do nowego
@Emanuelson95: rozumiem. Ale w tych "przerywanych ciągach" już było lepiej jeśli chodzi o energię niż przed rozpoczęciem jakiekolwiek pracy nad sobą w kierunku ograniczenia pornografii? Bo chodzi mi o to, że też czuje się często jak jakieś zombie, ale jakoś trudno uwierzyć mimo wszystko, że to może być przez p---o. Więc moje pytanie wynika pewnie stąd, że po prostu widocznie szukam potwierdzenia
@Grzesiek007: Racja. Wszystko w nadmiarze ma skutki uboczne. Masturbacja jest uważana za dobrą i pożyteczną i zawsze jest raczej wychwalana, ale nikt nie myśli o tym, że może być nadużywana czy źle wykorzystywana, a wtedy ma skutki uboczne, a żeby to udowodnić to zauważmy nawet tak prozaiczny skutkek uboczny, jak uszkodzenie skóry genitaliów. Te uszkodzenia są jednak dobitnym dowodem, że skutki uboczne od masturbacji istnieją, więc niech przestaną pie**olić, że
Ehh... Niestety nie tym razem :( Ale widać różnicę między tym jak trudno kiedyś było mi wytrzymać kilka dni, a jak jest teraz. Otóż kiedyś niemożliwe było wytrzymać trzy dni, o tygodniu nie wspominając, a teraz proszę bardzo - niemal 10 dni. Trzymajcie kciuki, żebym nie wpadł w ciąg. W moim przypadku ciągi są wyczerpujące i trwają zazwyczaj kilka tygodni. Naprawdę wolałbym tego uniknąć #nofapchallenge #nofap
@grap32: u mnie ciągi polegają na tym, że robię kilkugodzinne maratony podwalania z pornografią, kończące się orgazmem (od pewnego czasu najczęściej kilkukrotnym, który jest bardzo przyjemny, ale też baaardzo wyczerpujący) bywa, że po kilka maratonów. Dla przykładu teraz przez kilka dni wolnych robiłem to w dzień i tak dzisiaj: wstałem około 12 i wziąłem się za fapanie. Zeszło mi bodajże do 16. Zjadłem coś i poczytałem i znowu gdzieś od
@AnonimoweMirkoWyznania: Zależy jak zdefiniujesz słowo "uzależnienie". Jeśli uzależnienie to samo poddawanie się jakiejś czynności czy branie jakiejś substancji, to w momencie gdy tego zaprzestaniesz, nie jesteś uzależniony. Taka definicja jest dość ograniczona z pewnych względów, natomiast nie będę się wgłębiał w ten temat A jeśli uzależnienie to np przywiązanie do jakichś czynności, substancji etc. wynikające z powstałych połączeń neuronalnych, to w takim przypadku sprawa się komplikuje i jest możliwe, że
28 dni. Podsumowanie minionego okresu: -osiągnąłem najlepszy wynik od lat, -jest lepsza koncentracja, większy poziom asertywności, który wynika z tego, że nie boję się patrzeć w oczy i wyrazić sprzeciwu,
@Testujezycie: spróbuj chociaż nie wchodzić na tag "przegryw" i jemu podobne. Kiedy odkryłem ten tag, z ciekawości śledziłem go przez pewien - na szczęście niedługi - czas i już zdążyłem znacznie podupaść na pewności siebie, chociaż wcześniej i tak była niska. Ten tag jest po prostu chory. Myślę, że poczujesz się lepiej, jak z niego zrezygnujesz
gnije, ze robicie jakies nofapy i ze wam cos to da, ja nie wale od 5 dni, bo mam leki i mi libido spadło i czuje sie tak samo nawet rano mialem troche spermy na gaciach, wiec sugerowanie ze nofap cos daje #przegryw #nofapchallenge
Poległem z dwa dni temu na 46 dniu, ale wydaje się, że lekko się przyzwyczaiłem przez ten czas do życia bez p---o i takie życie jest ciężkie dla człowieka, dla którego p---o było codziennością, ale jest satysfakcjonujące i chcę znowu go doświadczyć #nofapchallenge
@Artok: Już kilka razy niestety oglądałem, ale może nie spadnę na dno i uda mi się szybko wyjść z ciągu. Licznik i tak jako tako bym kasował po jednym razie, bo takie są zasady, ale tak prywatnie nie czułbym, że zresetowałem tak do końca