@e___g: Nie poddawaj się. Ja też się sądziłem o kilkadziesiąt k, nawet telefony od żony tego idioty miałem że ich puszczam z torbami i dziećmi pod most. Powiedziałem jej, że ma się nie martwić o dzieci bo już dzwoniłem do opieki społecznej, że ich dom będzie licytowany i aby zainteresowali się losem dzieci. XD Kasę odzyskałem z odsetkami.
Ten Wpis został usunięty