@Jazon:tak mam :)
SZUKAM 2-3 MIRKÓW / SIERGIEJI / WIEŚKÓW !!!
SZUKAM 2-3 MIRKÓW / SIERGIEJI / WIEŚKÓW !!! Mam akcję, podobną jak tutaj: http://www.wykop.pl/artykul/2070308/szukam-kilkunastu-wykopowiczow-ktorzy-razem-zamieszkaja-w-moim-mieszkaniu/ Moja sprawa kropka w kropkę taka sama - prawo nie daje rady - muszę załatwić sprawę sama. Po...
z- 323
- #
- #
- #
- #
1. tak, jestem "zielonka" - trafiłam na wiadomość o MIRKACH - uznałam, że skoro w tamtej sytuacji to pomogło, to ja muszę z tego skorzystać, bo prawnie robiłam już wszystko, co mogę zrobić, WSZYSTKO
2. NIE, nie zmuszam nikogo do bójek, awantur i innych siłowych rozwiązań - chcę aby kilku panów zamieszkało za moim pozwoleniem w moim mieszkaniu, czego celem ma być znudzenie obecnych Najemców nielegalnie zajmujących mój lokal. Oni mi zrobili dług na 5 tysięcy, zniszczyli mieszkanie (pomalowane ściany, brud, itp). Oni nie martwią się, że ja mam długi i kłopoty finansowe, dlaczego ja zatem mam się martwić o to, że im będzie niewygodnie.
NIE
Kodeks karny Art. 18. § 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.
-- nie chcę NIKOGO podżegać do niczego - daję pozwolenie na przebywanie w moim mieszkaniu i używanie go do celów mieszkalnych z poszanowaniem godności i ciszy nocnej. Żadnych awantur, imprez,bójek, kłótni. NORMALNE UŻYTKOWANIE
Zielona nie wali w ciula, mam inne hobby i wolę czas wolny spędzać inaczej.
Dziękuję za zainteresowanie.
Teraz wiem, wtedy nie wiedziałam. Zwykła ludzka nie wiedza. Mój błąd. Teraz szukam pomocy.
Prawo polskie mówi, że nie mogę pozbawić ich podstawowych mediów do życia. To sliska sprawa gdy są dzieci ...
Dziękuję za porady odnośnie funkcjonowania Forum
Napisałam aby byli to mężczyźni, bo z moją Najemczynią mieszka jej konkubent, stąd potrzeba zatrudnienia "barczystych" panów.
Sprawę opisałam ogólnikowo, nie liczyłam na taki mega odzew.
Jutro robię obławę - wynoszę SWOJE meble: kanapy, łóżka, zawartość kuchni - jak się nie wyniosą to wprowadzam moich nowych kolegów :)
Ogłoszenie jest realne.
Wczoraj miałam akcję w mieszkaniu - bez Mirków - odłożyłam tę opcję na później.
Pojechałam w 4 - ja, partner, moja mama i partnera ojciec. Próbowaliśmy wejść do mojego mieszkania - jak Najemczyni mnie zobaczyła przez wizjer to zamknęła drzwi (było słychać) i cisza... 3 minuty i zeszliśmy na dół.
Zadzwoniłam na policję, opisałam sytuację: mam mieszkanie, mam najemczynię, która dobrowolnie rozwiązała umowę, ale nie wyprowadziła się, zalega z płatnościami od stycznia - chcę wejść do mieszkania, ale mnie nie chce wpuścić.
Patrol był po 15 minutach.
Oświadczam, że nie jestem Markiem z treści tamtego ogłoszenia na allegro.pl, nie jestem też mężczyzną.
Numer: 502911170 kupiłam około 2-3 tygodni temu, aby dodać moje prywatne ogłoszenie sprzedaży. Sprzedaż jednak nie doszła do skutku, ale numer pozostał.
Nigdy do tego typu ogłoszeń nie używam mojego prywatnego numeru telefonu, bo jest to również mój służbowy numer telefonu (prowadzę działalność gospodarczą).
O to mi nie chodzi...
Umowa mówiła o długach, ratach i terminach spłaty. Ustalili śmieszne wielkości raty, ale...
Mi zależy aby się ich pozbyć, wyremontować i zacząć regulować długi.
Na razie robię casting na nowych lokatorów - mam zrobioną formatkę z punktami - wynajmę tym, którzy
Ludzie... ja kupiłam ten cholerny numer 3 tygodnie temu w Biedronce!
Numer wykazany na allegro aktywny był w 2009 roku! To 7 lat temu. nie bierzecie pod uwagę, że numery na kartę tracą swoją świeżość i po jakimś czasie nie użytkowania przechodzą do sprzedaży???
Matko i córko... co za ludzie...
Najemczyni wydawała się normalna - kobieta, konkubent i 3 dzieci - nie każdy musi żyć w związku formalnym, nie każdy musi mieć dzieci z jednym i tym samym facetem, ludzkie losy się różnie układają - ludzie sobie z tym po prostu radzą. Do końca grudnia 2015 ma płacone wszystko, potem im zaczęło się sypać.
Okazało się parę kwiatów, które zataiła, ja się nie dopytywałam, bo uważałam, że nie moja
Spokojnie, już się z tego "wyleczyłam".
Teraz plan mam taki: oni zapowiedzieli (podpisali ugodę) że 10.05 się wynoszą, jeżeli nie, to robię dokładnie to, co GM90 napisałeś - wynoszę okna, wynoszę kibel, wynoszę sprzęty z kuchni i wpuszczam ekipę remontową - w dwóch pokojach trzeba położyć "cekol" zatem będą mieli "wiatr we włosach".
Jak to nie podziała, to naślę ponownie MOPS w celu wglądu w sytuację dzieci, bo mieszkają bez okien i w remoncie, do którego, jak piszesz ja mam prawo.
Ciekawostka - prąd odłączony jest od 13.04 i wiesz jak sobie radzili? Schodzili do piwnicy z dziećmi (bo tam jest kontakt do celów majsterkowiczowych), aby tam puszczać dzieciom bajki z
Podpisali ugodę pozasądową, 10.05 mają mi zdać mieszkanie.
Jak nie to zgodzili się na wyprowadzenie swoich rzeczy przeze mnie do magazynu na ich koszt - mam na to zgodę.
Prawo jest na prawdę jebnięte w tej kwestii.
Ta "biedna matka z dziećmi" radzi sobie dość dobrze,
Wczoraj do mnie Konkubent Najemczyni dzwonił, abym była rano na pewno bo oni nie mogą się na pociąg spóźnić ;)
Przygotowany mam jeszcze weksel na poczet długów, protokół zdawczo-odbiorczy mieszkania i mam nadzieję, że jutro po południu napiszę Wam, że już nie mam kłopotu :)
We wtorek z rana zamówili bagażówkę i od 6.00 rano ładowali rzeczy. Ja przyjechałam chwilę po 7.00 i już mieli większość załadowaną.
W mieszkaniu zostawili syf i malarię. Wszystkie pokoje są do odnowienia. Jeden tylko do odmalowania. Dwa do zerwania tapet, położenia gładzi i pomalowania. Podłoga dębowa w jednym pokoju zdewastowana, trzeba położyć panele. W drugim i trzecim jest ok.
Ja tak brudnego mieszkania NIGDY nie widziałam. Wyrzuciłam po nich 5 worów śmieci - resztki z lodówki, która jest tak śmierdząca i brudna że nie wiem czy mi uda się ją umyć.
Wszędzie syf.
Okna są brudne od strony wewnętrznej!!!
Mam możliwość współpracy (wynajmu) dla Firmy - 3 dorosłych pracowników.
Jak ugryźć tą sytuację, kiedy najem okazjonalny nie wchodzi w grę przy Firmie?
Notariuszka wspomniała o podpisaniu rygoru poddania się wypłacalności do kwoty - taki weksel, ale dla Firm, bo Umowa Okazjonalna nie działa wtedy, kiedy drugą stroną jest Firma.
Ja wynajmując mieszkanie nie dostarczałam mediów, teraz było to po stronie Najemcy, to, co było w mieszkaniu było do używalności Najemców. Oni nic nie chcieli ulepszać... Nawet jak rozpieprzyli kafelki w toalecie to tak mieszkali po prostu... nie oczekiwali ode mnie że je naprawię, bo im to nie przeszkadzało (takie łajzy to były), a skoro oni nie prosili, dodatkowo nie płacili, to ja nie czułam się w obowiązku tego robić na siłę...
Teraz umowa będzie podpisana przed Notariuszem, kaucja podwójna, opłata za wynajem większa niż