Wczoraj byłem drugi raz na turnieju amatorów w Łodzi i odpadłem w fazie grupowej na 5 miejscu mimo 1 wygranej w życiu, ale zależał stosunek wygranych do przegranych legów. Grałem na pożyczonych lotkach bo wczoraj zamówiłem sobie lotki z których będę korzystał #dart
@matja471: No i super! Od czegoś trzeba zacząć. Też zacząłem chodzić co tydzień na ligę w moim mieście, czasami uda się wygrać mecz albo dwa, ale jednak stres robi swoje i nie jest tak pięknie jak w domu. Powodzenia!