Sulejman Szahin, dowódca grupy Szahina (wchodzącej w skład Oddziałów Tygrysa), spędził ostatnie 1,5 miesiąca w więzieniu. Ten gość walczył w szerach Tygrysów od momentu ich utworzenia w 2013. Przez 6 lat nadstawiał głowę za Ojczyznę. Ostatnio jednak na Facebooku napisał tyradę przeciw skorumpowanych elitom sił prorządowych. I co? Wsadzili go do więzienia. Jednego z najzdolniejszych oficerów w SAA, tylko dlatego bo jakiś wysoko postawiony Ahmed tak kazał.
Za kilka lat wojna domowa w Syrii dobiegnie końca. Na północy być może powstanie jakiś turecki protektorat. Assad pewnie zostanie u władzy, może zastąpić go Tygrys albo ktoś inny. Jednak nic w tym kraju się nie zmieni. Nadal w Syrii będą łamane prawa człowieka, nadal w więzieniach będą zamykać niewinnych, nadal w kraju będzie szalała korupcja. Ludzie nie będą chwytać za broń tylko dlatego, bo będą pamiętać cierpienia związane z ostatnią wojną domową. Jednak gdy przyjdzie następne pokolenie wszystko zacznie się od nowa.
Co ciekawe, to info o tym, że Szahin poszedł do więzienia wstawił Eyad Alhosain - dziennikarz, który relacjonował w ostatnich latach najważniejsze operacje sił rządowych. W zasadzie to już jest były dziennikarz, bo dostał zakaz wykonywania zawodu, po tym gdy też skrytykował syryjskie elity za korupcję.